Zrobiłam kolejne, tym razem niewielkie, zakupy w Biolanderze, moim ulubionym sklepie z kosmetykami naturalnymi. Wczoraj dostałam paczuszkę.
Tym razem zamówiłam tylko trzy produkty:
- Savon Noir MARIUS FABRE - czarne mydło marsylskie w płynie. Idealny i wszechstronny środek do sprzątania, a także wspaniały szampon dla zwierząt. Pisałam o nim tu i tu, a także tu. Nie będę więc pisała jeszcze jednej recenzji tego mydła. Powiem tylko, że jest tak dobre, że kupuję je cały czas.
- ARGILE PROVENCE Olej Monoi,
- KEA KARITE Mydło do suchej skóry z henną,
- dołączona do zamówienia próbka Serum HA ARGILE PROVENCE,
- i bardzo ładna kartka pocztowa przedstawiająca kosmetyki marki ALEPIA z czarnym mydłem Savon Noir i mydłem Alep Excellence na pierwszym planie.
Nie ukrywam, że zarówno olej monoi jak i mydełko z henną zamówiłam pod wpływem pozytywnych recenzji innych blogerek. Mam więc podstawy aby sądzić, że będę z nich zadowolona. Gdy przetestuję je na własnej skórze napiszę recenzje.
Czekam z niecierpliwością na recenzję Olejku Monoi
OdpowiedzUsuńMyślę, że napiszę recenzję w pierwszej dekadzie lipca. Muszę go trochę potestować.
Usuń