sobota, 25 lipca 2015

KAPPUS Naturalne mydło wellness - lotos z mąką ryżową





                       Jakiś czas temu szukając czegoś w internecie natrafiłam zupełnie przypadkiem na niemiecką firmę KAPPUS produkującą mydła. Poszukałam informacji na temat tej firmy i znalazłam taki tekst:
"Niemiecka firma KAPPUS powstała i rozpoczęła produkcję mydeł w 1848 roku. W chwili obecnej jest jedną z najbardziej znanych marek rozpoznawalnych na całym świecie, od Japonii poprzez całą Europę aż po Stany Zjednoczone.
Marka KAPPUS  jest kojarzona z wysoką jakością, różnorodnością rodzajów, form, kształtów oraz zapachów. Mydła KAPPUS wyprodukowane są na bazie naturalnych, roślinnych składników między innymi oleju palmowego i kokosowego oraz najlepszych, najwyższej jakości komponentów używanych w przemyśle spożywczym."
KAPPUS rzeczywiście produkuje mnóstwo różnych mydeł, a wiele z nich ma bardzo ciekawe kształty i wzornictwo. Tylko czy są to mydła naturalne? Tego nie udało mi się stwierdzić gdyż nigdzie nie znalazłam składu choćby jednego mydła. Okazało się natomiast, że KAPPUS wypuścił na rynek serię, a właściwie seryjkę (4 sztuki) mydeł z certyfikatem NaTrue. Też nie znałam ich składu ale zaufałam certyfikatowi i postanowiłam kupić wszystkie cztery mydełka. Okazało się, że nie jest to takie proste. Tylko w jednym sklepie udało mi się znaleźć jedno certyfikowane mydełko, a mianowicie lotos z mąką ryżową.




  Odwrotna strona mydła wygląda tak:




 Natomiast cała seria mydełek prezentuje się tak:



 Widzimy tu mydełka (od lewej): bergamotka z limonką, różane, lawendowe i na końcu właśnie lotos z mąką ryżową. Bardzo mi się podoba ich fantazyjny kształt i wytłoczone listki.
Mydło o wadze 125g otrzymujemy zapakowane w kartonik. Gdy wyjęłam je z kartonika od razu poczułam, że mydełko jest tłuste w dotyku ale w taki przyjemny sposób. Ma bardzo ładny zapach. Nie potrafię określić go słowami ale, być może, jest to właśnie zapach lotosu. Nie wiem jak pachnie lotos ale przeczytałam, że "zapach, który jest delikatny, kobiecy, pudrowy i zapadający w pamięć musi należeć do lotosu." W składzie mydełka nie widzę lotosu, przypuszczam więc, że jest to tylko sam zapach i kryje się pod określeniem "parfum". Całkowity skład jest taki:




Mydełko wspaniale się pieni, a wytwarzana przez nie piana jest gęsta, kremowa, aksamitna i pachnąca. Myję nim twarz i ciało, jest też świetnym środkiem do higieny intymnej. Dobrze oczyszcza skórę ale nie drażni jej i nie wysusza. Jest bardzo delikatne. Nic dziwnego, wszak w składzie mamy glicerynę i mąkę (skrobię) ryżową. Gliceryna działa nawilżająco, natomiast skrobia ryżowa jest wspaniałym składnikiem łagodzącym, wskazanym w leczeniu wszelkich podrażnień i chorób skórnych nawet u małych dzieci. Podobną rolę spełnia spotykana czasem w kosmetykach skrobia kukurydziana, a nasza medycyna ludowa od wieków zaleca kąpiel z dodatkiem krochmalu, czyli skrobi ziemniaczanej, w przypadku problemów skórnych. Kąpiel z tym mydłem jest bardzo przyjemna i polecam je wszystkim, a nie tylko tym, którzy mają problemy skórne. Tak delikatne mydło osobom ze zdrową skórą tym bardziej nie zaszkodzi. Jeśli jego zapach nie przypadnie komuś do gustu, to też niewielki problem gdyż nie utrzymuje się długo na skórze.




Znacie mydła tej marki? Jeśli tak, to co o nich sądzicie? 

41 komentarzy:

  1. Wygląda uroczo! Firma zupełnie mi nieznana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie słyszałam o tej firmie. Tak jak napisałam natknęłam się na nią niedawno i zupełnie przypadkowo.

      Usuń
  2. Pierwsze słyszę o marce :) A szkoda, bo mydełko śliczne i raczej warte rozpowszechnienia. Gdzie dostałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam je tu: http://kosmetykionline.pl/ Teraz, niestety, już tego mydełka nie ma. Są inne tej marki ale sklep nie podał ich składów.

      Usuń
  3. Tej firmy nie znam, ale ostatnio coraz częściej używam mydeł w kostkach, oczywiście z dobrym składem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalnych mydeł w kostkach używam od 2009 roku. Czasem skuszę się na jakiś żel pod prysznic, oczywiście też z naturalnym składem, ale to rzadkie przypadki. W mojej łazience niepodzielnie królują mydlane kostki :)

      Usuń
  4. Ma bardzo ładny kształt ;) ciekawa jestem jak sprawdziłoby się u mnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dobrze by się sprawdziło. Jest bardzo delikatne i przeznaczone dla skóry wrażliwej więc pewnie i Tobie by nie zaszkodziło, chyba, że jesteś uczulona na któryś ze składników.

      Usuń
  5. Mydło wizualnie wygląda bardzo oryginalnie, aż szkoda go używać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że szkoda go używać ale z drugiej strony ciekawa byłam jakie będzie w użytku więc od razu zaczęłam się nim myć :)

      Usuń
  6. piękne mydełko, aż zachęca do używania

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam ich, ale już chcę poznać - świetnie wygląda i pewnie jest świetne! Gdzie można je dostać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, mydełko jest świetne. Kupiłam je tu: http://kosmetykionline.pl/ . Obecnie nie ma już tego mydła w ofercie sklepu. Są inne tej marki ale wątpię w ich naturalność.

      Usuń
  8. ja bardzo lubie maseczke peeling z mąki ryżowej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, zaciekawiłaś mnie. Ciekawa jestem jak robisz tę maseczkę :)

      Usuń
    2. mąka ryżowa plus zmielony hibiskus + olejek eteryczny mieszam trzymam w słoiczku przed samym użyciem dodaje wody jest opis na moim blogu to oczywiscie podróbka kupnej maseczki peelingu ale bardzo prosta w domowym wykonaniu pozwole sobie wklepic link

      http://www.mineralnyswiatkasi.pl/2015/01/oczyszczajaca-maseczka-z-hibiskusa-ala.html

      Usuń
    3. Dzięki za namiary. Na pewno skorzystam z Twojego przepisu :)

      Usuń
  9. Te mydełka wyglądają na prawdę pięknie!
    Nigdy wcześniej się z nimi nie zetknęłam, mimo że firma twierdzi, ze jest znana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Twoim zdaniem, są bardzo ładne. A firma pewnie jest znana ale poza Polską :)

      Usuń
    2. Ale powiem szczerze, ten brak składów gdziekolwiek mnie trochę zniechęca...

      Usuń
    3. Pisząc, że nigdzie nie mogłam znaleźć składów miałam na myśli to, że sklepy sprzedające te mydła nie zamieszczają składów. Nie dawało mi to spokoju i nadal szukałam. Udało mi się znaleźć zdjęcie jednego mydła z widocznym składem, o tutaj:

      http://www.bangla.pl/zdjecia-kappus-savon-de-luxe-luksusowe-mydlo-up33424-3.htm

      Moje obawy się potwierdziły, to nie jest mydło naturalne. Prawdopodobnie wśród mydeł Kappus tylko te cztery z certyfikatem są naturalne.

      Usuń
    4. mnie bardzo wkurza jak na strona sklepów on-line nie ma składów w koncu jak kupuje produkt on-line to skład jestt dla mnie najwazniejszy a nie piekny opis

      Usuń
    5. Mnie też takie coś wkurza. W końcu nikt nie lubi kupować przysłowiowego kota w worku i dlatego z reguły nie kupuję kosmetyku jeśli sklep nie podaje składu. To mydełko kupiłam tylko dlatego, że zobaczyłam certyfikat. W przeciwnym wypadku bym go nie kupiła.

      Usuń
  10. Ja mydłomaniaczka nie znam ? Coś niebywałego! Ślicznie wyglądają te mydełka, a i skład dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że my, mydłomaniaczki, jeszcze wiele mydełek nie znamy :) Do mnie jest w drodze paczuszka, w której m.in. znajdują się mydełka, o których jeszcze niedawno nawet nie słyszałam :) Ale może to i dobrze, fajnie jest nowości poznawać :)

      Usuń
    2. Jak tylko dostaniesz pokazuj nowości :)

      Usuń
    3. Jasne, że pokażę. Już się doczekać nie mogę :)))

      Usuń
  11. Świetne zdjęcia, fajnie się Ciebie czyta, będę zaglądać :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://szczyptacyjanku.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, a także za zaproszenie. W wolnej chwili na pewno zajrzę :)

      Usuń
  12. Lotos z mąką ryżową brzmi ciekawie i przyznam,że z chęcią chciałabym się przekonać jak działa;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mogłabyś zrobić jakiś osobny wpis o swoich włosach? Fajnie by było jakbyś opisała jaki masz rodzaj, czego używasz, czy farbujesz... Brakuje na naturalnych blogach takich wpisów. Bo głównie są tylko recenzje, denka i co się kupiło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy podczas deszczowego wieczoru zauważyłam bezdomnego kota, wiedziałam, że muszę mu pomóc. Skorzystałam z internetowego sklepu dla kociarzy, gdzie znalazłam wszystkie niezbędne produkty, aby zapewnić mu opiekę i bezpieczeństwo. Sklep internetowy był pełen wysokiej jakości akcesoriów i karmy, co pozwoliło mi dać mu wszystko, co najlepsze. To była ważna lekcja o trosce i miłości dla kociarzy.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...