sobota, 30 czerwca 2012
Olej do włosów.
Już prawie od dwóch lat stosuję olejowanie włosów. Dotychczas używałam do tego celu olejków indyjskich. Pomyślałam sobie jednak, że można spróbować olejowania polskim olejem z polskimi ziołami i w dodatku zrobionym samodzielnie. Inspirację do wykonania takiego oleju, a właściwie maceratu olejowego znalazłam tutaj. Zrobiłam taki olej. Oto on:
Do wykonania maceratu użyłam korzenia łopianu, kłącza tataraku i liści rozmarynu. Wszystkie zioła były suszone i pochodziły ze sklepu zielarskiego. Do słoika wsypałam po 10 łyżeczek każdego z ziół i zalałam olejem słonecznikowym tłoczonym na zimno. Oleju nalałam tyle, żeby zioła były nim przykryte. Wyglądało to tak:
Słoik postawiłam na parapecie w kuchni, gdzie do południa intensywnie operuje słońce. Codziennie, 1 - 2 razy, mieszałam olej poprzez potrząsanie słoikiem. Słońce ogrzewało słoiczek, a jeśli zdarzył się dzień pochmurny ogrzewałam go pod strumieniem ciepłej wody z kranu. Robiłam to 1-2 razy dziennie. I tak ziółka macerowały się w oleju przez trzy tygodnie. Dzisiaj odcedziłam olej przez sitko wyłożone gazą i mam swój macerat. Olej słonecznikowy, pod wpływem ziół, zmienił kolor na ciemniejszy. Jest też bardziej mętny niż czysty olej. Wyraźnie widać to na zdjęciu:
Dlaczego takie zioła, a nie inne? Dlatego, że działają korzystnie na włosy i skórę głowy.
Korzeń łopianu - jest naturalnym środkiem leczniczym w wielu dolegliwościach skórnych. Zmniejsza łupież i hamuje wypadanie włosów. Leczy łojotokowe zapalenie skóry głowy.
Kłącze tataraku - zawiera organiczną siarkę, fosfor, kwasy organiczne i fitosterole. Hamuje wypadanie włosów.
Liść rozmarynu - mają działanie łagodzące, przeciwłupieżowe i wzmacniające cebulki włosów.
Olej dopiero dzisiaj odcedziłam i jeszcze go nie używałam. Myślę, że będzie to dobry środek na wzmocnienie włosów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cieszę się, że do czegoś się przydalam :) mam nadzieję, że olejek będzie Ci służył.
OdpowiedzUsuńja teraz kombinuję nieco z chilli, jak mi skalpu nie wypali to dam znać ;)
Też mam nadzieję, że olejek dobrze się spisze. A Ty jesteś z niego zadowolona? A olejek z chilli? Nie wiem czy bym się odważyła na taki eksperyment. Koniecznie o nim napisz.
UsuńTo ten olej, o którym mówiłaś? I który mi proponowałaś, a ja stwierdziłam, że nie będzie mi się chciało....? Uhhhh głupia ja :-/ Następnym razem PROSZĘ nie pytaj, ale rób podwójną porcję :-)))) Buźka. Jakbyś się skusiła na ten chili, to ja tyż poproszę :-))))) A teraz wykażę się ignorancją i zapytam po co chili w oleju? co ono robi? bo chyba nie chodzi o pikantny smak ;-)))) (M.)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa:)
OdpowiedzUsuńSuper mieszanka ale ja leń i większych problemów z włosami nie mam więc zostanę narazie przy moim nierafinowanym oleju kokosowym .
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy też jest bardzo dobry do włosów.
Usuń