Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DR.BRONNER`S. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DR.BRONNER`S. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 września 2016

Projekt DENKO - lipiec i sierpień 2016



     Minął lipiec i sierpień czyli dwa prawdziwie letnie miesiące. Mamy już wrzesień, a więc zbliża się jesień. Zobaczcie, co wykończyłam w ciągu tych dwóch miesięcy:



Pielęgnacja twarzy





1. ANTIPODES  Delikatny, bogaty w przeciwutleniacze tonik Ananda - fantastyczny tonik. Byłam nim zachwycona i żałuję, że już się skończył. Więcej na jego temat przeczytacie tu. Zasługuje na ponowny zakup i z pewnością jeszcze niejeden raz go kupię.

2. ANTIPODES  Krem pod oczy z olejem z pestek kiwi - ten krem też bardzo przypadł mi do gustu. Oprócz oleju z pestek kiwi zawiera inne wspaniałe oleje dzięki którym wspaniale odżywia skórę wokół oczu. Pisałam o nim tutaj. On również zasługuje na ponowny zakup.

3. ECOSPA  Hydrolat różany ekologiczny - uwielbiam różane kosmetyki, a więc hydrolat różany też. Używałam go zamiast toniku oraz do rozrabiania maseczek z glinek. Warto kupić go ponownie i z pewnością zrobię to niejeden raz.

Pielęgnacja włosów



4. MATER NATURA  Szampon z czystkiem do włosów przetłuszczających się i skłonnych do łupieżu - szampon dobrze oczyszczający włosy i skalp, a jednocześnie delikatny i niepowodujący podrażnień. Więcej na jego temat przeczytacie tu. Czy kupię go ponownie? Myślę, że tak.

5. MATER NATURA  Balsam do włosów z nostrzykiem - balsam dobry dla osób z wrażliwą skórą głowy. Jest delikatny i nie powoduje podrażnień. Recenzję tego balsamu znajdziecie tu. Myślę, że kupię go ponownie gdyż cenię jego delikatność.

6. PAT&RUB  Maska do włosów tłustych - ta maska trochę mnie rozczarowała. Działa na włosy tak, jak dobrej jakości odżywka. Nie zauważyłam żeby robiła coś więcej. Jednak odzywki można na ogół kupić znacznie taniej, a więc chyba nie kupię jej ponownie. Recenzja tej maski znajduje się tutaj.

Pielęgnacja ciała


  
7. PAT&RUB  Otulający balsam do rąk - balsam, jak cała linia otulająca, bardzo ładnie pachnie. Niestety, jak dla mojej wysuszonej skóry rąk, jest zbyt słaby, zbyt mało treściwy. Pisałam o nim tu. Z tego powodu raczej nie kupię go ponownie.

8. DIY  Krem magnezowy - jest to krem, który zrobiła i przysłała mi Bianka. Kremik był rewelacyjny ale nie ma się co dziwić gdyż Bianka nakładła do niego mnóstwo dobroci. Był znacznie lepszy niż ten, który zrobiłam sama. Wielka szkoda, że już się skończył.

9. DIY masło do ciala - to masełko również dostałam od Bianki. Było świetne. Mimo, iż słoiczek był niewielki, to masełko było bardzo wydajne i starczyło mi na dosyć długo.

Mydełka



10. Dr. Bronner`s Magic Soaps Mydło kastylijskie w kostce różane - bardzo ciekawe mydełko. Urzekło mnie swoją delikatnością i bardzo ładnym różano-mydlanym zapachem. Recenzję mydełka znajdziecie tu. Czy kupię ponownie? Zdecydowanie tak. Będę chciała poznać też inne mydła tej marki.

11, 12.  DEJA VU  Mydło naturalne z marchewką i szałwią i Mydło naturalne z cytryną, pomarańczami i goji - mydełka produkcji rumuńskiej o dobrym, naturalnym składzie. Pisałam o nich tutaj. Jak najbardziej zasługują na ponowny zakup. Pewnie kupię też inne kostki tej marki. 

I to już wszystko, co udało mi się zużyć i wykończyć w lipcu i sierpniu. A co u Was w tej kwestii? Jak wyglądają Wasze denka? 

wtorek, 9 sierpnia 2016

Dr. Bronner`s Magic Soaps Mydło kastylijskie w kostce różane




     Zapewne zauważyłyście, że ostatnio często piszę o mydłach. No cóż, naturalnych mydeł różnych marek jest bardzo dużo, a chciałoby się poznać wszystkie. Po prostu nie można im się oprzeć zwłaszcza gdy się jest taką mydłomaniaczką jak ja. Dziś przyszła kolej na mydło amerykańskiej marki Dr. Bronner`s Magic Soaps. Jest to mydło różane.


O mydle można przeczytać:
"Wyprodukowane w USA naturalne, różane mydło Dr. Bronner`s produkowane jest z oliwy z oliwek, organicznych olejów roślinnych: kokosowego, palmowego, konopnego, z jojoby. Różany zapach jest uzyskany dzięki dodatkowi naturalnych olejków eterycznych. Idealne dla osób z alergią skóry oraz dla dzieci i niemowląt. Mydła Dr. Bronner`s są w pełni biodegradowalne, mają certyfikaty Sprawiedliwego Handlu i certyfikat USDA. Te kastylijskie mydła są odpowiednie dla wegan i wegetarian, składniki pochodzą z pewnych i sprawdzonych źródeł. Stosuj jak każde mydło w kostce i ciesz się wyjątkową miękkością swej skóry."




Dosyć dużą, bo ważącą 140 g, mydlaną kostkę umieszczono w papierowym opakowaniu w kolorach różowym i białym, z przewagą różowego. Skoro mydło różane, opakowanie różowe, spodziewałam się więc, że i mydełko będzie różowe. Okazało się jednak, że tak nie jest. Kostka ma kolor kremowy, bardzo jasny, niemal biały. Oczywiście ten kolor mi nie przeszkadza i nie umniejsza wartości mydełka.

Kostka, mimo iż jest dosyć duża, bardzo dobrze układa się w dłoni. Wytwarza obfitą pianę, która podczas rozprowadzania jej po skórze, w dużym stopniu zmienia się w kremową emulsję. Dodatkowo kąpiel uprzyjemnia piękny różano-mydlany zapach. Taka kąpiel to prawdziwa przyjemność.




Mydełko jest bardzo delikatne. Nie podrażnia skóry, nie wysusza, a jednocześnie dobrze ją oczyszcza. Myję nim twarz i całe ciało. Jest również świetnym środkiem do higieny intymnej. Myślę, że bez obaw można nim myć małe dzieci.
Swoje właściwości mydło zawdzięcza organicznym olejom roślinnym, z których je wyprodukowano. Są to oleje: kokosowy, palmowy, jojoba, konopny, oliwa z oliwek.
Mydełko spodobało mi się tak bardzo, że z pewnością sięgnę po inne kostki tej marki. 



Skład mydełka (INCI): Sodium Cocoate*, Sodium Palmate*, Sodium Olivate*, Glycerin, Sodium Hempate*, Sodium Jojobate*, Natural Rose Fragrance, Sodium Chloride (Seesalz), Citric Acid, Natural Tocopherols, Citrate, Citronellol, Geraniol, d-Limonene, Linalool.
* - składniki pochodzące z kontrolowanych upraw organicznych.      

czwartek, 10 września 2015

Zakupy w Ecco Verde po raz drugi



      Niedawno Łucja z Agulkowego Pola pisała (klik), że dopadł ją wirus o nazwie Ecco Verde. Mnie dopadł dokładnie ten sam wirus. Może to jakaś epidemia? Podobnie jak ona składałam niedawno pierwsze zamówienie w tym sklepie, a wczoraj kurier dostarczył mi już drugą paczuszkę. A co w paczuszce? Oczywiście szampon.




Jest to Szampon Keshawa australijskiej marki Apeiron Natural Care. Przeznaczony jest on do włosów tłustych, a więc takich jak moje. Producent twierdzi, że szampon normalizuje funkcje gruczołów łojowych i redukuje szybkie przetłuszczanie włosów. Praktyka pokaże czy to prawda.

Do pielęgnacji twarzy używam aktualnie kremu regenerującego z witaminą C od Avalon Organics. Pisałam o nim tu. Z kremu jestem zadowolona ale jego poziom w słoiczku niebezpiecznie zbliża się do dna. Trzeba było więc pomyśleć o zakupie jego następcy. Oto on:

 
Jest to Aktywny krem nawilżający włoskiej marki Bioearth, który ma nawilżać i regenerować skórę bez natłuszczania. Jestem bardzo ciekawa tego kremu ale zanim zacznę go używać muszę wykończyć jego poprzednika.

Następnym kosmetykiem jest puder sypki transparentny Lavery.




Puder ten nie jest dla mnie nowością. Miałam go już i pisałam o nim tutaj. Świetnie sprawdził się na mojej cerze i dlatego kupiłam go ponownie.

Ostatnią pozycją jest oczywiście mydełko.




Mydła marki Dr. Bronner`s widywałam w sklepach internetowych ale nigdy żadnego z nich nie miałam. Teraz postanowiłam jedno wypróbować i wybrałam wersję różaną. Bardzo lubię różane kosmetyki więc ten wybór był dla mnie oczywisty.

Zapewne zastanawiacie się dlaczego tak chwalę ten sklep. Jednym z powodów jest ciekawa i bogata oferta kosmetyczna. Ale to nie wszystko. Drugim, bardzo ważnym powodem jest stosunek tego sklepu do klienta. Opowiem Wam co mi się ostatnio zdarzyło. Zamówienie, które tu pokazałam złożyłam w czwartek 3 września i wtedy też zrobiłam przelew. Okazało się (nie będę tłumaczyć dlaczego bo to zawiła historia), że przelew z mojego konta poszedł dwa razy. W piątek, już przed ósmą rano, dostałam maila od pani Moniki z Ecco Verde z informacją, ze dostali podwójną zapłatę i z pytaniem, czy jest to moja pomyłka, czy też życzę sobie za te pieniądze jakieś produkty. Odpisałam, że to pomyłka i że proszę o zwrot tych pieniędzy. Jeszcze tego samego dnia nadpłacone pieniądze wpłynęły na moje konto bankowe, a zamówienie miało status "wysłane". I jak tu nie chwalić takiego sklepu? Dodam jeszcze, że jeśli wyślę maila do Ecco Verde z jakimś zapytaniem to bardzo szybko dostaję od pani Moniki wyczerpującą odpowiedź. Chciałabym żeby wszystkie polskie sklepy mogły pochwalić się takimi standardami. Polecam wszystkim ten sklep, jest to naprawdę solidna firma.

 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...