czwartek, 28 lutego 2019
Mydełka od DROP OF SOUL
W grudniu, w tym poście, chwaliłam się nowymi, mydlanymi nabytkami. Dwa z nich już wypróbowałam i są to mydełka marki DROP OF SOUL.
Producent tak pisze o swojej firmie: Jesteśmy małą, rodzinną manufakturą, w której powstają kosmetyki ręcznie robione na bazie wyłącznie naturalnych składników i w harmonii z naturą. W naszych produktach znajdziesz przemyślaną kompozycję naturalnych olejów, ziół, maseł roślinnych i maceratów. Wszystkie składniki sprowadzamy ze sprawdzonych i bezpiecznych źródeł tak, aby przygotować kosmetyki najwyższej jakości. Nasze kosmetyki to idealne rozwiązanie dla osób świadomych jak ważna jest bezpieczna pielęgnacja skóry i zdrowia. Dbamy o naszych bliskich,możemy też zadbać o Ciebie.
Jako pierwsze na łazienkowej mydelniczce znalazło się mydełko o nazwie Jaskółcze Ziele, a to dlatego, że nigdy wcześniej nie spotkałam się z mydłem zawierającym w swoim składzie właśnie to zioło.
Producent pisze, że Mydło JASKÓŁCZE ZIELE to ukłon w stronę osób, które na co dzień walczą z problemami skórnymi. Zastosowane w recepturze zioła stosuje się w stanach zapalnych skóry. Oszczędny skład mydła to świadoma rezygnacja z substancji potencjalnie uczulających i wywołujących alergie. Mydło ze wskazaniem do skóry problematycznej, delikatnej i wrażliwej oraz do higieny intymnej.
Wszystkie mydła Drop of Soul opakowane są wyłącznie w papierowe opaski z grafiką odpowiadającą rodzajowi mydła. W pierwszej chwili byłam zdziwiona, że na opasce nie ma żadnych informacji np. składu. Dopiero po rozpakowaniu kostki okazało się, że pod opaską znajduje się mała etykietka, na której jest krótki opis mydełka i, oczywiście, skład.
Od razu powiem, że to mydło mnie zauroczyło. Wytwarza wspaniałą, gęstą pianę, która w miarę rozprowadzania jej po skórze zamienia się w aksamitną i jakby lekko tłustawą emulsję. Mydło rzeczywiście jest bardzo delikatne. Nie podrażnia zmienionych chorobowo miejsc na skórze, nie powoduje przykrego pieczenia. Jednocześnie bardzo dobrze oczyszcza skórę i nie powoduje jej wysuszenia ani uczucia ściągnięcia. Wspaniale sprawdziło się też w higienie intymnej. Dodam jeszcze, że Jaskółcze Ziele, jak wszystkie mydła tej marki, nie jest perfumowane, a to dobra wiadomość dla alergików. Posiada tylko delikatny zapach naturalnego mydła.
Skład mydełka: oliwa z oliwek, napar z jaskółczego ziela, olej kokosowy, macerat olejowy z: jaskółczego ziela, byliny piołunu, ziela wrotyczu, ziela przytulii.
Drugie wypróbowane przeze mnie mydło nosi nazwę Piwna Piana. Mydła z piwem też jeszcze nie miałam, a więc wzbudziło moją ciekawość.
Producent pisze, że PIWNA PIANA to mydło powstałe głównie z myślą o mężczyznach. Bazą receptury jest piwo chmielowe i olej konopny, które w połączeniu z olejem rycynowym, węglem aktywnym i zmacerowanymi ziołami daje wyjątkowy efekt myjący, pielęgnujący zarówno ciało, zarost jak również krótkie włosy.
Piwna Piana to ciemnozielona kostka z czarnym pasem przechodzącym przez jej środek. Domyślam się, że jest to część zawierająca węgiel aktywny. To, że mydło produkowane jest z myślą o mężczyznach nie oznacza, że kobieta nie może się nim myć. I ja właśnie aktualnie używam tej kostki. Myję nim ciało i twarz natomiast nie używałam go do higieny intymnej i nie myłam nim włosów. To mydło również wytwarza obfitą pianę i doskonale oczyszcza skórę. Nie wysusza jej, nie ściąga i pozostawia bardzo gładką. Gdy po raz pierwszy umyłam nim twarz byłam zaskoczona właśnie gładkością skóry. Zupełnie jakbym przed myciem zrobiła peeling twarzy, a przecież go nie robiłam. Może to węgiel tak działa? Jest to kolejne bardzo dobre mydło. Warto je wypróbować.
Skład mydełka: olej kokosowy, piwo jasne pełne, olej konopny, oliwa z oliwek, olej rycynowy, masło shea, macerat olejowy z: korzeń pokrzywy, ziele skrzypu, korzeń łopianu, chlorella, węgiel aktywny.
Wszystkie mydła Drop of Soul ważą po 100 g. Kupiłam je tu.
Znacie mydełka tej marki?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ciekawie wyglądają te mydełka. Na pewno kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńSkuś się. Myślę, że na tych mydełkach nie zawiedziesz się :)
UsuńPrzyciągają wzrok :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Mój wzrok też przyciągnęły ale nie tylko ich wygląd ale również skład.
UsuńDlatego wydaje mi się, że to fajny pomysł na prezent, prawda?
Usuńzainspirował mnie ten wpis dobra robota!
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta twoje wpisy
OdpowiedzUsuńSkład tych mydeł to jest jakiś majstersztyk. Nie znam chyba lepszych, naturalnych mydeł. Kupiłam sobie kiedyś ze względu na ich zachęcający design i tak z nimi zostałam. Cena co prawda nienajniższa, ale dla osób ceniących sobie jakość – idealna propozycja.
OdpowiedzUsuńinteresujący wpis!
OdpowiedzUsuńświetny ten blog i ciekawe treści
OdpowiedzUsuńfajnie tu ! Podoba mi się Twój styl pisania.
OdpowiedzUsuńwartościowy wpis na tym blogu!
OdpowiedzUsuńFajny blog, ciekawe te mydełka, Ładnie to wygląda. !
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten wpis.
OdpowiedzUsuńfajny artykuł, będę tu wracać
OdpowiedzUsuńfajne mydełko
OdpowiedzUsuńfajne mydełka
OdpowiedzUsuńTo mnie bardzo zaciekawiło, dużo czytam o urodzie i kosmetykach ale tego jeszcze nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńFajny blog jak się ktoś interesuje takimi rzeczami.
OdpowiedzUsuńciekawych rzeczy człowiek się tu może dowiedzieć, będę polecać znajomym tą stronę.
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka sama robi takie, podeślę jej tego bloga ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie prowadzony blog!
OdpowiedzUsuńrzeczowo i solidnie napisane
OdpowiedzUsuńcoś podobnego!
OdpowiedzUsuńsuper blog
OdpowiedzUsuńfajnie napisane
OdpowiedzUsuńSuper jest ta recenzja
OdpowiedzUsuńPrzyznam że te mydełka mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuń