Pisałam już o mydełku miętowym z Soap Bakery (klik), a teraz przyszła kolej na następne czyli Mydło POPPY.
Poppy to po angielsku mak i rzeczywiście mydełko obsypane jest makiem.
Wiecie z czym kojarzy mi się wygląd tego mydełka? Z lodami jagodowymi! Myślę, że kawałek lodów jagodowych położony na talerzyku wyglądałby bardzo podobnie. Mamy więc kolejne mydło o smakowitym wyglądzie.
Mydło opakowane było w pergamin do którego przyklejona była etykietka ze składem mydełka:
Skład mydełka jest jak najbardziej naturalny, a ciekawostką wśród jego składników jest olej Canola. Canola to kanadyjski olej rzepakowy. Używając tradycyjnych metod hodowli roślin zmieniono skład jego kwasów tłuszczowych, dlatego też rzepak ten i uzyskiwany z niego olej różni się od wytwarzanego w Europie. Cechuje go wysoka zawartość minerałów, witamin (głównie E) i jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, a przede wszystkim GLA (gammalinolenowego). Brak GLA powoduje, że nasza skóra staje się z dnia na dzień sucha i traci elastyczność, co przyspiesza tworzenie się zmarszczek, a także zmniejsza odporność skóry na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych.
Mydło Poppy ma piękny, delikatny zapach. Nie za bardzo potrafię opisać go słowami, ale kojarzy mi się z jedzeniem. Coś jakby wanilia z odrobiną cynamonu...
Mydełko dobrze się pieni. Bardzo lubię jego gęstą, tłustawą pianę przypominającą emulsję. Myję nim całe ciało, twarz i używam do higieny intymnej. Bardzo dobrze oczyszcza skórę i nie wysusza jej. Dodatkowym jego plusem jest możliwość wykonania delikatnego peelingu ciała. Służy do tego makowa posypka. Oprócz tych wszystkich zalet jest jeszcze jedna. Mydełko jest prawdziwą ozdobą łazienki.
Mydełko wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńTak, wygląd ma wspaniały. Taki nie mydlany, podobnie jak większość mydełek z Soap Bakery.
UsuńKolejnie śliczne mydełko :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak lody jagodowe:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają mydełka z Soap Bakery. Aż chciałby się je zjeść!
OdpowiedzUsuńchciałoby*
Usuńpięknie wygląda, faktycznie znakomicie, aż szkoda go używać :P
OdpowiedzUsuńmak jest prześliczny - pierwszy raz widzę go w mydle
OdpowiedzUsuńUrocze mydełko :) W ogóle piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne mydełko również przepięknie sfotografowane, ależ mi narobiłaś ochoty na taką apetyczną kąpiel
OdpowiedzUsuńFaktycznie wygląda niezwykle apetycznie. Jak zużyję moje żele i olejki pod prysznic chyba przejdę na mydła takie jak to :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe mydełko. Po prostu urzekające.
OdpowiedzUsuńHehe fajnie wygląda:) jak kawałek ciasta!
OdpowiedzUsuń