sobota, 5 marca 2016

Projekt DENKO - styczeń i luty 2016




     Styczeń i luty mamy już za sobą, a więc przyszła pora pokazać, co udało mi się wykończyć w ciągu tych dwóch miesięcy. Nie ma tego dużo. Być może jest w tym zasługa właśnie projektu DENKO. To dzięki niemu staram się nie zaczynać nowego kosmetyku dopóki nie wykończę poprzedniego produktu tego samego rodzaju i przeważnie mi się to udaje chociaż odstępstwa od tej reguły też mi się zdarzają. A oto puste opakowania:


Pielęgnacja włosów:


1. BIOEARTH  Szampon przeciwłupieżowy do włosów przetłuszczających się - bardzo dobry szampon. Delikatny i jednocześnie skuteczny. Pisałam o nim tutaj. Z całą pewnością zasługuje na ponowny zakup. Zaliczam go do nielicznej grupy najlepszych szamponów jakie kiedykolwiek miałam.

2. BIOLAVEN ORGANIC  Szampon do włosów - ten szampon, niestety, nie podbił mojego serca. Domownicy też niezbyt chętnie go używali. W końcu jakoś udało się go wykończyć. Recenzja tutaj. Raczej nie kupię go ponownie.

Pielęgnacja twarzy:


3. SYLVECO  Oczyszczający peeling do twarzy - poznałam już kilka kosmetyków Sylveco i na żadnym z nich się nie zawiodłam. Tak samo jest z tym peelingiem. Jest bardzo dobrym zdzierakiem. Możliwe, że to zasługa zawartego w nim korundu. Bardzo polubiłam ten kosmetyk i z pewnością do niego wrócę. Więcej na jego temat przeczytacie tu.

4. OLINI  Olej z wiesiołka tłoczony na zimno - bardzo lubię używać olejów do celów kosmetycznych. Olej z wiesiołka spisał się wspaniale. Stosowałam go do twarzy zamiast kremu na noc, a czasem także do ciała. Więcej na jego temat przeczytacie tutaj. Z pewnością kupię go ponownie.

5.  EcoSpa  Olej konopny zimnotłoczony - bardzo ciekawy olej. Zawiera dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych i mniejszą kwasów nasyconych. Kwasy nienasycone zostają wchłonięte przez skórę, natomiast nasycone nie są wchłaniane i na powierzchni skóry tworzą barierę ochronną spowalniającą parowanie wody. Używałam go zamiast kremu na noc dodając do niego odrobinę kwasu hialuronowego lub gliceryny roślinnej. Czasem używałam go do ciała i w tej roli również spisywał się znakomicie. Zasługuje na ponowny zakup.

Mydełka:


6. APEIRON  Ashwaganda mydło z olejami roślinnymi - bardzo dobre mydło z interesującym składem. Oprócz olejów roślinnych zawiera glicerynę, a także ekstrakty z ziół indyjskich, takich jak ashwaganda, wąkrota azjatycka i amla. O tym mydełku pisałam tutaj. Z pewnością jeszcze je kupię, a także inne mydła tej marki.

7. NUBIAN HERITAGE  Afrykańskie czarne mydło - kolejne interesujące mydło. Jego niewątpliwym atutem jest piękny zapach. Zawiera ekstrakty z aloesu i tamaryndowca, a także glicerynę i witaminę E. Recenzję znajdziecie tutaj. Warto kupić je ponownie.

Zużyłam jeszcze jedno mydło, o takie:


8. SAVON DU MIDI  Mydło oliwne z lawendą - mydełko zapakowane było w białą, papierową torebkę, którą ktoś z domowników wyrzucił. Nie pisałam też jego recenzji gdyż zapomniałam o zrobieniu zdjęć. Ewidentnie mydełko ma pecha :) Nie zmienia to jednak faktu, ze jest to bardzo dobry produkt. Mydło jest delikatne. Nie drażni i nie wysusza skóry. Przyjemnie się je używa. Warto pokusić się o ponowny zakup.

To już wszystko, co udało mi się wykończyć w styczniu i lutym. Nie zużyłam, niestety, ani jednej próbki. Z ich zużywaniem jakoś mi nie po drodze. Może w przyszłości uda mi się to poprawić...

18 komentarzy:

  1. Ja się polubiłam z szamponem Biolven. Dobrze oczyszczał włosy, do tego pięknie pachniał lawendą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz potwierdza się, że nie ma kosmetyku dobrego dla wszystkich. Każdy ma swoich zwolenników i przeciwników :)

      Usuń
  2. Te mydełka mocno mnie zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaciekawią chyba każdego, kto lubi naturalne, mydlane kostki :)

      Usuń
  3. Mydełka Savon du Midi bardzo lubiłam. Możliwe że kupie jeszcze. Fajnie jest poznać inną opinie o szamponie Biolaven. Z Sylveco miałam peeling. Oleje kuszące, konopnego jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O szamponie Biolaven czytałam bardzo różne opinie. U mnie, niestety, nie za dobrze się sprawdził ale ma też sporo zwolenniczek.

      Usuń
  4. Bardzo lubię kosmetyki z olejem z wiesiołka. Jest w tym oleju jakaś moc. peeling z korundem Sylveco także uważam za udany kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej z wiesiołka ma właściwości lecznicze, co sprawdziłam na własnej skórze.

      Usuń
  5. Ten peeling z Sylveco od dawna mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się na niego skusić. Jest to bardzo dobry kosmetyk i do tego niedrogi :)

      Usuń
  6. jakie fajne mydełka, szczególnie afrykańskie czarne. miała, peeling Sylveco, który pokazujesz i byłam z niego bardzo zadowolona, natomiast szampon Biolaven potwornie plątał mi włosy i je wysuszał :-(

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szampon skuszę się przy kolejnych zakupach. U mnie ostatnio szał na mydła w kostkach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie przedstawiają się te produkty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjny jest ten wpis

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...