niedziela, 2 czerwca 2013
Majowe denko
Skończył się maj i przyszła pora na podsumowanie miesiąca. W maju udało mi się wykończyć siedem produktów. Jak na moje możliwości jest to niezły wynik gdyż przeważnie moje denka są skromniejsze. Oto co zużyłam w maju:
A teraz bardziej szczegółowo:
1. CHARME D`ORIENT Rassoul w pudrze o zapachu geranium. Bardzo dobry materiał na maseczki i, w odróżnieniu od czystej glinki, pięknie pachnie. Pisałam o niej tu. Warto kupić ją ponownie.
2. Olej jojoba. Jeden z lepszych olejków. Używałam go zamiast kremu do twarzy na noc oraz jako balsamu do ciała. O oleju jojoba (innego producenta) pisałam tutaj. Czy kupię ponownie? Z całą pewnością.
3. PLANETA ORGANICA Gęsta, czarna, marokańska maska przeciw wypadaniu włosów. Byłam bardzo zadowolona z tego kosmetyku, recenzja tutaj. Czy kupię ponownie? Tak.
4. FIGS & ROUGE Organiczny balsam do ust Wiśnia i Wanilia. Dobrze odżywia i chroni naskórek ust. Recenzja tu. Z pewnością kupię następne opakowanie balsamu.
Teraz mydła:
1. ALEPIA Mydło Alep 25% Laurie. Świetne mydło i z pewnością kupię je jeszcze niejeden raz.
2. BENTLEY ORANIC Detoksykujące mydło z grejpfruta, cytryny i wodorostów. Kolejne naturalne mydło dobrej jakości. Recenzja tu.Warto kupić ponownie.
Wymieniłam sześć kosmetyków. Siódmym jest to mydełko:
Świetne mydło wykonane ręcznie przez Joannę, znaną nam z bloga "Mydła naturalne". O tym mydełku pisałam tu i tu.
W wykańczaniu tych wszystkich mydeł mają również swój udział domownicy. Sama nie byłabym w stanie dokonać tego w ciągu miesiąca.
W sumie zadowolona jestem z mojego majowego denka. Po raz pierwszy udało mi się zdenkować aż siedem produktów. Mam nadzieję, że czerwiec nie będzie gorszy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Maska do włosów zapowiada się świetnie, chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńNa moich włosach sprawdziła się bardzo dobrze. Podzieliłam się tą maską z córką i ona też ją chwaliła, a ma zupełnie inne włosy niż ja.
Usuńoba mydła bardzo mi się podobają też zamierzam kupić aleppo, zapraszam na rozdanie na moim blogu
OdpowiedzUsuńAleppo warto wypróbować. Są osoby, którym ono nie odpowiada, ale ja je bardzo lubię :)
Usuńgratuluję zużyć ;)
OdpowiedzUsuńmiałam jeden balsam FIGS & ROUGE i nie polubiłam...
Dzięki :)
UsuńA ja polubiłam Figs & Rouge. Pewnie kupię inny balsam tej samej marki ale dopiero jak zużyję aktualne zapasy :)
Olej jojoba naprawdę świetnie sprawuje się w pielęgnacji cery, również go lubię i często używam, m. in. dodaje do samodzielnie ukręconego serum :) Ciekawa jestem natomiast tego mydła Alep, mimo, że mam raczej suchą skórę to bardzo jestem zadowolona z Savon Noir (Czarnego mydła z oliwek) i ciekawa jestem czy takie mydełko z olejem laurowym również by mi służyło :)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo suchą skórę, mam na myśli skórę na ciele, i używam alepowych mmydeł. Savon Noir też lubię. Jeśli idzie o mydło alep to radziłabym Ci zacząć od mydła z niskim stężeniem oleju laurowego np. 5%.
UsuńOlejem jojoba zachwycam się tak samo jak Ty. Muszę sobie wkrótce sprawić nową buteleczkę tego oleju. W tej chwili używam arganowego.
Muszę wypróbować tę maskę, już kolejny raz czytam dobrą opinię o niej :)
OdpowiedzUsuńJa też ją kupiłam kierując się dobrymi opiniami na blogach i nie zawiodłam się :)
UsuńKusi mnie maska do włosów. A denko niczego sobie :) Lubię czytać takie notki, mimo, że sama ich nie piszę.
OdpowiedzUsuńJa też lubię czytać takie notki na innych blogach :) Czasem pozna się w ten sposób kosmetyki, o których wcześniej się nie słyszało :)
Usuńgratuluję zużyć! widzę, że znalazły się tu same bardzo dobre i kuszące mnie kosmetyki ^^
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMaska mnie zainteresowała:)
OdpowiedzUsuńChyba nie tylko Ciebie :)
UsuńZastanawiałam się nad kupnem tego olejku jojoba aby stosować go właśnie na noc zamiast kremu do twarzy.
OdpowiedzUsuńMnie zużywanie mydeł nie idzie tak szybko. Mam też olej jojoba, jakiejś niemieckiej marki ale nie taki czysty tylko z dodatkiem innych składników. Używam go do ciała ale nie jestem zadowolona. Bardzo wolno się wchłania.
OdpowiedzUsuńNiezłe denko Sandro. Gratulacje. Kusi mnie ta maska do włosów. I jak widzę cieszy się ona pożądaniem wielu blogerek.
OdpowiedzUsuńTez lubię olej jojoba. Moje włosy go uwielbiają. :-)
OdpowiedzUsuńMydło z Aleppo mam z mniejszym % oleju laurowego, też o nim pisałam ostatnio.
A zapach glinki rhasoul lubię. :-)
Kilka z twoich zdenkowanych produktów jest moimi wielbicielami :)
OdpowiedzUsuń