Dzisiaj przedstawię kolejny kosmetyk marki LOVE ME GREEN, a mianowicie Organiczny Witalizujący Szampon do Włosów.
Szampon przeznaczony jest do wszystkich rodzajów włosów, a producent tak o nim pisze:
"Ten organiczny szampon do włosów jest bardzo delikatny, dodaje miękkości, elastyczności i wyzwala ich blask. Jego działanie oczyszczające nie podrażnia skóry głowy. Włókno włosów jest odżywione aż po cebulki, dzięki czemu włosy stają się miękkie i jedwabiste."
Skład szamponu wygląda tak:
Składniki aktywne szamponu to sok z aloesu, miód i gliceryna.
Moja opinia:
Opakowanie szamponu to prosta, plastikowa i przeźroczysta butelka z ładną, pastelową etykietą. Jej pojemność to 200 ml. Lubię kosmetyki w przeźroczystych opakowaniach gdyż zawsze wiem ile produktu mam jeszcze do dyspozycji. Butelka ma zamknięcie z zatrzaskiem, z dozowaniem szamponu nie ma żadnych problemów.
Szampon LOVE ME GREEN ma ładny zapach kwiatów frangipani. Jego gęstość określiłabym jako średnią. Obficie się pieni i dobrze oczyszcza włosy. Zgadzam się z producentem co do tego, że szampon jest delikatny i nie podrażnia skóry głowy. Włosy są miękkie i błyszczące, dobrze nawilżone ale nie obciążone. Być może jest to zasługa soku z aloesu zajmującego wysoką, drugą pozycję w składzie. Zauważyłam, że moje włosy po umyciu tym szamponem lekko się puszą. Nie jest to problem gdyż i tak po umyciu zawsze nakładam na włosy odżywkę do spłukiwania. Odżywki nie używam tylko wtedy gdy testuję jakiś szampon. Wiadomo, trzeba przecież zaobserwować działanie szamponu na włosy i skórę głowy.
I jeszcze jedno. Szampon LOVE ME GREEN niezbyt dobrze zmywa oleje. Dopiero po trzecim namydleniu olej był całkowicie usunięty z włosów. Nie uważam tego za jakąś wielką wadę, wszak wiele szamponów nie radzi sobie ze zmywaniem olejów i dlatego zawsze mam w łazience szampon, który dobrze to robi.
Podsumowując: uważam, że jest to dobry szampon. Na moich włosach sprawdził się dobrze. Natomiast zastrzeżenia mam co do ceny (49,90zł za 200ml). Moim zdaniem powinien być nieco tańszy
Cena za wysoka jak dla mnie... Ale wygląda obiecująco.
OdpowiedzUsuńDla mnie też cena za wysoka...
Usuńmiałam kilka próbek tej marki, kosmetyki są świetne szkoda tylko że tak drogie
OdpowiedzUsuńTo prawda, są drogie...
UsuńPiękne zdjęcia :) Czy to czarny bez? A co do szamponu - skład zachęcający, łagodne detergenty. Mam tylko jedną wątpliwość. Parfum (fragrance). Gdyby kompozycja zapachowa była pochodzenia naturalnego powinno być: Parfum (Essential Oil). Co do samego prodecenta mam kilka pytań, które póki co zostają bez odpowiedzi. Raczej nie wydam 50 zł na ten szampon.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Masz rację, to czarny bez. Kwitnie teraz tak pięknie :)
UsuńDo producenta też mam kilka pytań i, podobnie jak Ty, uważam, że szampon (i nie tylko szampon) jest zbyt drogi.
Zdjęcie też bardzo mi się podobają:) Marka mnie kusi:) Może kiedyś wypróbuje ten szampon. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie nieco wygórowana cena, jak na szampon, nawet jeśli jest dobry. Słyszałam wiele o tej marce, kusi niesamowicie, jednak ich ceny przemawiają mi do rozsądku ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://jaskolcze-ziele.blogspot.com
Są szampony tańsze i o podobnym działaniu tylko nie zawsze tak naturalne..
OdpowiedzUsuńTo poczytaj o ammonium laureth sulfate, jak to jest ze szkodliwością. A potem poszukaj jednego bloga gdzie był opis certyfikatów.
Usuńojj nie co drogi....:(
OdpowiedzUsuńRecenzja zawiera wiele ciekawych i ważnych informacji.
OdpowiedzUsuń