poniedziałek, 7 września 2015

Mam i ja!



    A co?  Mydełka NUBIAN HERITAGE!
Ochoty na te mydła narobiły mi, oczywiście, blogerki. Anula, Łucja z Agulkowego Pola, a potem jeszcze inne dziewczyny tak zachwalały te mydełka, że gdy tylko odkryłam gdzie, poza iHerbem, można je kupić nie wahałam się ani chwili i zamówiłam. Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka, a w niej mydełka:


Te trzy mydełka były w ofercie sklepu i wszystkie trzy zamówiłam. Rozpakowałam przesyłkę i musiałam każde mydełko wyjąć z kartonika, obejrzeć i powąchać. Nie mogło być inaczej :) 
Zaczęłam od czarnego mydła afrykańskiego. Okazało się, że mydlana kostka wygląda tak:




Na szczęście pozostałe dwa mydełka są całe.
Jak myślicie, w którym sklepie kupiłam te mydełka? Oczywiście w tym. Gdy składałam zamówienie korciły mnie też balsamy Nubian Heritage ale pomyślałam sobie, że pierwszy raz kupuję w tym sklepie, nic o nim nie wiem więc lepiej będzie poprzestać na mniejszym zamówieniu. I tak zrobiłam, a następnego dnia przeczytałam na blogu Kosodrzewiny o tym, że ona, oprócz mydełek, kupiła w tym samym sklepie balsamy NH i okazało się, że są przeterminowane. Dobrze, że powstrzymałam się przed ich zamówieniem.
I wiecie co? Nawet nie będę kontaktować się z tym sklepem. W końcu zawsze można powiedzieć, że mydło zostało uszkodzone podczas transportu, a je nie będę w stanie udowodnić, że było inaczej. Myślę jednak, że jeśli pracownicy poczty tak brutalnie obchodzą się z powierzonymi im przesyłkami, to dlaczego tylko jedno mydło zostało połamane, a nie wszystkie?
Zastanawiam się po co niektórzy ludzie zakładają sklepy skoro nie traktują klientów poważnie? Zamówienie na te mydełka złożyłam w niedzielę 30 września i natychmiast zrobiłam przelew, a więc pieniądze wpłynęły na konto sklepu w poniedziałek. Tymczasem jeszcze w środę status mojego zamówienia brzmiał: "nieopłacone". Zaniepokoiło mnie to i zadzwoniłam do sklepu. Pani właścicielka stwierdziła, że rzeczywiście zapłata wpłynęła i obiecała, że jeszcze tego samego dnia wyśle mydła. Przesyłka dotarła do mnie dopiero dzisiaj. Ciekawe, jak długo jeszcze musiałabym czekać na te mydełka gdybym nie zadzwoniła. Powiem krótko. Zdecydowanie odradzam zakupy w tym sklepie.  
 

21 komentarzy:

  1. Bardzo mi przykro, że dotarło do Ciebie uszkodzone mydełko :( Boli mnie, że w sieci spotykamy taku brak profesjonalizmu. Nie wierzę, że Poczta Polska, aż tak brutalnie obchodzi się z przesyłkami. Ten sklep długo się nie utrzyma jak będzie tak traktował klientów. A co do mydełek. Ja z Twojej kolekcji znam tylko czarne. Dwóch pozostałych jeszcze nie miałam. Mam nadzieję, że wszystkie będą Tobie dobrze służyć i że staniesz się ich fanką tak jak Anula i ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wierzę, że to wina poczty. Raczej sklepu, bo skoro można jednej klientce wysłać przeterminowane balsamy, to dlaczego drugiej nie można "uszczęśliwić" uszkodzonym mydłem? W końcu myć się nim można więc pewnie sklep nie ma sobie nic do zarzucenia :)
      Co do mydełek, to czytałam o nich tak dużo dobrych opinii, że nie mam wątpliwości, że będę z nich zadowolona :)

      Usuń
    2. :)))
      Coś tak czuję, że się polubicie :)
      Naprawdę są strasznie fajne. Czarne pieruńsko wydajne!

      Usuń
    3. A sklep no cóż.... raczej nie bez powodu ma taką opinię.
      Szkoda mydła :D. Ale ono nawet w kawałkach jest super :D

      Usuń
  2. Oj, nie lubię takich akcji ze sklepami internetowymi. Do tej pory na szczęście nie miałam takich przykrych doświadczeń, ale wystarczy, że wysyłka opóźnia się o dzień czy dwa, a ja już panikuję :P Jestem jeszcze w stanie zrozumieć drobne opóźnienie (to u Ciebie to niestety nie było już drobne...), ale wysyłanie przeterminowanych kosmetyków nawet nie wiem, jak skomentować....to po prostu oszukiwanie klienta i wyłudzanie pieniędzy za coś, czego przecież nie da się używać!
    PS. A na te mydełka też mam wielką ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie wszystkie polskie sklepy internetowe wykazują się profesjonalizmem czy nawet zwykłą przyzwoitością Przykre ale prawdziwe.
      Co do mydełek, to z polskich sklepów chyba tylko ten jeden ma je w ofercie ale nieciekawie robi się tam zakupy. Pozostaje jeszcze iHerb :)

      Usuń
  3. No i jeszcze Ty je masz! Mnie też kuszą niemiłosiernie, ale ciągle się boję, że jak zrobię zamówienie na iHerb, to popłynę. Zawsze tam tak się dzieje... Za dużo tych cudów i ta presja, że przesyłka, więc może wezmę jeszcze to i owo na zapas...

    A kupiłabym pewnie i tak na iHerb, bo tam mam jeszcze trochę pokus (Wasza wina, blogerki!), jednak kolejna historia o tym sklepie dodatkowo mnie przekonuje do trzymania się iHerb - nigdy nie miałam tam przykrych przygód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mam, mam i bardzo się z nich cieszę :) Na iHerb jeszcze nie kupowałam ale pewna presja jest też przy zakupach w polskich sklepach, bo jak wezmę jeszcze to i tamto, to nie zapłacę za przesyłkę czyli czysty zysk i nie ma się co zastanawiać :)))
      A do tego sklepu więcej nie wrócę. Nie tak sobie wyobrażam prawidłowy stosunek do klienta bez którego przecież żaden sklep się nie utrzyma.

      Usuń
    2. Zgadzam się i nie bardzo rozumiem postępowanie takich sklepów. Jednorazowo może ktoś się nabierze... Jednorazowo.

      Usuń
  4. A już myślałam, że jakiś fajny sklep, ale mydełka chociaż są ok, jedno uszkodzone, na szczęście nie za wiele. Oj ja się nie kuszę na żadne niesprawdzone sklepy. Pozostaje w swoim 3-4 ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja skusiłam się na ten sklep ze względu na te mydełka, których w żadnym innym polskim sklepie się nie znajdzie. Czasem chce się kupić jakiś kosmetyk, który oferuje sklep dla mnie nowy. Nie zawsze tak źle się trafia. Niedawno skusiłam się na zakupy w sklepie Ecco Verde, o którym kompletnie nic nie wiedziałam i jestem bardzo zadowolona.

      Usuń
  5. Mydła nubian herotage pokazały się na iwos.pl :). Teraz są tylko dwa, ale może to dopiero początek :).
    Czyli jest szansa na zakup w polskim zaufanym sklepie :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anula, dobre wieści, oby pojawiło się więcej produktów Nubian :)

      Usuń
    2. Rzeczywiście, są dwa mydełka tej marki. Może z czasem będzie ich więcej i bez obaw będzie można zamawiać :)

      Usuń
    3. oczywiście poszłam zobaczyć jakie mydła są dostępne i co, znowu zostałam wystawiona na ciężką próbę ;)

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że będą też inne produkty nubina heritage :)

      Usuń
  6. Sandro, przykro mi, że i Ciebie to spotkało :( Takie sklepy powinny znikać z sieci z prędkością światła ;)

    Natomiast jeżeli chodzi o mydła, to są rewelacyjne. Myślę, że będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że z mydełek będę zadowolona :) A co do takich sklepów to one znikną, a w najlepszym wypadku będą marnie wegetować. Innej opcji nie ma, bo ile razy klient da się nabrać? Oczywiście, że jeden raz i więcej tam nie wróci. Klientów będzie ubywać, zysków dla sklepu też i w końcu zamknie on swoje szanowne podwoje :)))

      Usuń
  7. Ja jednak myślę, że to uszkodzenie to jednak Poczta Polska, wiadomo masz uprzedzenie ale z drugiej strony takie mydełko jest dość kruche i mogło się uszkodzić podczas produkcji, tym bardziej jeśli dostałby się tam mały pęcherzyk powietrza, który tylko ułatwił sprawie PP.

    OdpowiedzUsuń
  8. Polecam czarne mydło z tego zestawu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie odradzam zakupy w tym sklepie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...