poniedziałek, 15 września 2014
ANNE MARIE BORLIND Maska do włosów Intensiv - Seide
Kosmetyki marki ANNE MARIE BORLIND kusiły mnie od dawna tym bardziej, że czytałam pozytywne opinie o tych produktach. W końcu kupiłam Maskę do włosów Intensiv-Seide. Chciałam kupić również szampon do włosów tłustych tej marki ale, niestety, nie było go wówczas w sklepie. Zamówiłam więc samą maskę.
O masce możemy przeczytać:
"Głębokie działanie olejków roślinnych: migdałowego, kukurydzianego, rycynowego regeneruje strukturę włosów i zapobiega ich rozdwajaniu. Wyciągi z alg morskich i roślinna witamina E oraz nienasycone kwasy tłuszczowe dostarczają włosom i cebulkom włosowym niezbędnych do prawidłowej pracy i wzrostu składników odżywczych. Włosy po zastosowaniu maski są idealnie gładkie, lśniące i wyraźnie wzmocnione. Poprawia się również kondycja skóry głowy i jej nawilżenie.
Dla wszystkich rodzajów włosów."
W powyższym opisie widzimy powszechnie spotykany błąd. Jest tam mowa o działaniu olejków: migdałowego, kukurydzianego i rycynowego. Tymczasem są to oleje, a nie olejki. Nazwa "olejki" zarezerwowana jest dla olejków eterycznych. Kto jak kto, ale producenci kosmetyków naturalnych i sklepy je sprzedające powinny o tym wiedzieć.
Wróćmy jednak do maski. Otrzymujemy ją w miękkiej, plastikowej tubie o pojemności 125 ml. Tuba ma wygodne zamknięcie na zatrzask, co umożliwia otwieranie jej jedną ręką. Maska ma postać białego kremu o delikatnym zapachu, w którym wyczuwam lekką waniliową nutę. Bez problemu rozprowadza się po włosach.
Producent zaleca, aby nakładać maskę na mokre, umyte włosy, pozostawić na 5 minut i spłukać. Tak właśnie robię, pozostawiam ją na włosach może nawet odrobinę dłużej niż 5 minut. Po spłukaniu maski włosy bardzo dobrze się rozczesują i rzeczywiście są gładkie i lśniące. Trudno mi natomiast powiedzieć czy są wzmocnione. W tej kwestii jakiejś szczególnej różnicy nie zauważyłam. Zauważyłam natomiast, że po wyschnięciu włosy ładnie się układają i są lekko uniesione u nasady. Nie potrafię też stwierdzić czy skóra głowy jest lepiej nawilżona. Z całą pewnością maska jest delikatna i mojego wrażliwego skalpu nie podrażnia. Podsumowując: jest to niezły produkt ale nie zauważyłam w jego działaniu niczego szczególnego. Jest to kosmetyk dosyć drogi (42,90 zł/125 ml), a działa podobnie jak wiele znacznie tańszych masek czy odżywek.
Skład maski (INCI): Aqua (Water), Brassica Alcohol, Cetyl Alcohol, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis Oil (Sweet Almond), Zea Mays Oil (Corn), Brassicyl Isoleucinate Esylate, Ricinus Communis Seed Oil (Castor), Sucrose Stearate, Aroma (Fragrance), Isoamyl Laurate, Benzyl Alcohol, Glyceryl Caprylate, Betaine, Behenyl Alcohol, Pentaclethra Macroloba Seed Oil, Limonene, Hydrolyzed Wheat Protein, Arginine, Tocopherol, Linalool, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate.
Maska do włosów Intensiv-Seide ANNE MARIE BORLIND posiada dwa certyfikaty. Są to BDIH i EcoControl.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj te olejki i oleje :D :D mnie też to drażni.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, niby drobna rzecz, a drażni :)
Usuńmnie dopiero zaczyna ;)
UsuńO widzisz, dzięki za naprostowanie, obawiam się, ze sama określeń oleje i olejki używałam zamiennie, będę pamiętać, że to istotna różnica.
OdpowiedzUsuńCzęsto olej nazywa się olejkiem traktując to jako zdrobnienie, a okazuje się, że to nie jest to samo :)
UsuńIle to się człowiek uczy :D Nigdy o tej firmie nie słyszałam ale widzę, że nie warto :)
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć czy nie warto. Akurat ta maska na moich włosach sprawdziła się raczej przeciętnie. Nie znam natomiast innych kosmetyków tej marki np. kremów do twarzy czy maseczek.
Usuńmoje włosy nie zniosły by takiej ilości olei na raz, podejrzewam, że byłyby przeciążone
OdpowiedzUsuńTeż zwracam uwagę na "olejki" i "oleje", ale niestety ludzie nie rozumieją tego. Może im "olejek" brzmi jakoś ładniej, czy coś?
OdpowiedzUsuńMyślę, że wiele osób po prostu nie wie o tym, że "olej" i "olejek" to nie jest to samo.
Usuńszkoda, że taka zwykła.. ale nuta wanilii mnie silnie kusi... jeśli kiedyś na nią trafię to chętnie wezmę:)
OdpowiedzUsuń:*
Każde włosy są inne, być może na Twoich sprawdzi się lepiej. Żeby się tego dowiedzieć musisz ją przetestować na sobie :)
Usuńnie wiem czemu ale kosmetyki tej marki jakoś omijam przy zakupach, ceny również nie są zbyt zachęcające
OdpowiedzUsuńMnie kuszą ich kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Niestety, są drogie.
UsuńJa też niektóre marki omijam przy zakupach. Nie znam ich ale czuję do nich jakąś nieuzasadnioną niechęć :)
Te olejki :) Faktycznie dość droga.
OdpowiedzUsuńswietny blog
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta recenzja. Ciekawy produkt godny uwagi.
OdpowiedzUsuń