niedziela, 8 czerwca 2014

Prosty i przyjemny sposób na uzupełnienie niedoboru magnezu w organizmie



         
            Magnez jest pierwiastkiem niezbędnym dla naszego zdrowia. Bierze on udział w wielu procesach zachodzących w ludzkim organizmie i dlatego jego niedobór musi negatywnie odbić się na zdrowiu. Niestety, w dzisiejszych czasach bardzo wiele osób cierpi na niedobór tego pierwiastka. Objawów tego niedoboru jest bardzo dużo ale chyba najbardziej znanym objawem są skurcze mięśniowe np. skurcze mięśni łydek często sprawiające bolesną pobudkę w środku nocy. Inne objawy to np. wzmożone wypadanie włosów, łamliwość paznokci, zaburzenia depresyjne i wiele, wiele innych.

Zapotrzebowanie dorosłego człowieka na magnez wynosi 300 - 400 mg dziennie. Dawkę tę powinniśmy przyjmować w pożywieniu. Niestety często, z różnych powodów, tak się nie dzieje. Z jednej strony wiele osób odżywia się bardzo nieracjonalnie, a z drugiej pokarmy zawierają tego cennego pierwiastka coraz mniej w wyniku sztucznego, chemicznego nawożenia gleby, a także stosowania dużej ilości chemicznych konserwantów i różnych "poprawiaczy" smaku, koloru, zapachu w żywności przetworzonej. Mimo to warto spożywać produkty będące dobrym źródłem magnezu jak: kakao, kaszę gryczaną, orzechy, płatki owsiane, ciecierzycę, ryby morskie i, obowiązkowo, zielone warzywa. Jednak jeśli to nie wystarcza możemy bardzo łatwo zapewnić sobie większy dowóz magnezu. Można dostarczyć go przez skórę, a więc za pomocą stosownych kosmetyków. Takie kosmetyki oferuje sklep MAGVITA. W ramach współpracy z tym sklepem wybrałam do przetestowania jeden z tych kosmetyków, a mianowicie Balsam magnezowy na bazie masła karite marki ZECHSAL.




ZECHSAL to holenderska firma produkująca kosmetyki magnezowe na bazie najczystszego chlorku magnezu. Produkty te są czyste i bardzo skoncentrowane. Chlorek magnezu znajdujący się w tych kosmetykach wydobywany jest z Morza Cechsztyńskiego, śródlądowego i bardzo słonego zbiornika wodnego o powierzchni 600 tysięcy km kwadratowych. Morze to wyparowało około 250 milionów lat temu pozostawiając w głębi Ziemi pokłady cennych minerałów między innymi chlorku magnezu.



Wybrałam ten kosmetyk dlatego, że od lat trapią mnie nocne skurcze mięśni nóg. Kiedyś były to skurcze łydek, a ostatnio są to skurcze mięśni stóp, bardzo dokuczliwe i bolesne. Bywa, że skurcze te budzą mnie po kilka razy w ciągu nocy. Przyczyn takich skurczów może być wiele ale najczęściej są one spowodowane niedoborem magnezu. W moim przypadku jest to bardzo prawdopodobne tym bardziej, że wypijam morze kawy, która, jak wiadomo, wypłukuje magnez z organizmu. Próbowałam suplementacji doustnej ale efekty były takie sobie. Dlatego właśnie postanowiłam wypróbować jeden z magnezowych kosmetyków.

O balsamie, a właściwie o kremie, jak wynika z napisu na opakowaniu, możemy przeczytać:
"Balsam do ciała na bazie masła Karite (Shea) z dodatkiem chlorku magnezu. To odżywczy balsam, który łączy w sobie lecznicze właściwości czystego magnezu z odżywczymi właściwościami masła karite. Szczególnie nadaje się do cery suchej lub podrażnionej, przywraca skórze jędrność oraz miękkość jednocześnie zapewniając równowagę magnezową w organizmie. Zechsal krem do ciała jest w 100% naturalny."




Skład kremu (INCI): Aqua, Glycerin, Distarch Phosphate, Helianthus Annuus Hybrid Oil, Magnesium Chloride, Glyceryl Stearate Citrate, Myristyl Myristate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Dicaprylyl Ether, Cetyl Palmitate, Polyglyceryl-3 Stearate, Dipotassium Glycyrrhizate, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Glyceryl Caprylate, Parfum, Xanthan Gum.




Krem zamknięty jest w plastikowej tubie o pojemności 150 ml i wygodnym zamknięciu. Konsystencja kosmetyku jest typowo kremowa, kolor biały. W użyciu jest bardzo przyjemny tym bardziej, że odznacza się miłym, delikatnym zapachem. Niestety, nie bardzo wiem jak opisać ten zapach słowami. Podczas aplikacji kremik trochę się maże ale jest to cecha wielu kremów do ciała więc nie ma tragedii. Po nieco dłuższym wcieraniu go w skórę wchłania się dobrze i nie pozostawia tłustej warstwy, natomiast skóra jest mięciutka, gładka i dobrze nawilżona.
Używam tego kremu prawie cztery tygodnie, a więc mogę już coś na jego temat powiedzieć.  Przez pierwsze dwa tygodnie stosowałam go codziennie na całe ciało. Teraz aplikuję go tylko na nogi, a resztę ciała traktuję innym mazidłem.  Nie dlatego, że obawiam się przedawkowania magnezu gdyż ewentualny nadmiar tego pierwiastka wydalany jest przez nerki, a przedawkowanie możliwe jest u osób z niewydolnością nerek i osób w podeszłym wieku.  Robię tak ze względów oszczędnościowych, chcę żeby krem starczył mi na dłużej. W końcu 150 ml dla kosmetyku do całego ciała to nie jest dużo.
  A co z moimi skurczami mięśniowymi? Otóż jest znacznie lepiej. Skurcze nocne nie zdarzają mi się już wcale. Czasem w ciągu dnia odczuwam skurcz mięśni stóp ale jest on bardzo słaby i szybko mija. Wygląda na to, że suplementacja magnezu poprzez skórę zdała egzamin. Krem jest bardzo dobrym produktem zarówno pod względem kosmetycznym jak i leczniczym.




Producent zapewnia, że produkty Zechsal są w 100% naturalne, nie są testowane na zwierzętach i nie zawierają konserwantów. Na ulotce dotyczącej kremu widnieje logo certyfikatu BDIH ale na tubie tego logo nie ma. Nie wiem więc czy kosmetyk posiada ten certyfikat czy też nie. Być może dotyczy on tylko niektórych składników kremu np. chlorku magnezu, który wydobywany jest z głębokości 1600 m i odznacza się wyjątkową czystością.
Krem magnezowy na bazie masła karite nie jest jedynym kosmetykiem produkowanym przez ZECHSAL. Możemy urządzić sobie kąpiel magnezową rozpuszczając w wodzie płatki magnezowe podobnie jak każdą sól kąpielową, możemy myć głowę szamponem magnezowym czy zastosować olejek magnezowy. Całą gamę kosmetyków magnezowych można obejrzeć tutaj.



24 komentarze:

  1. Ciekawe nie wiedziałam, że istnieją kosmetyki tego typu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiedziałam. Dopiero gdy dostałam propozycję współpracy od sklepu Magvita i przejrzałam ofertę tego sklepu, zobaczyłam te magnezowe cudeńka po raz pierwszy w życiu. Przedtem nawet nie wiedziałam o suplementacji przez skórę.

      Usuń
  2. Jeśli wypijasz morze kawy a cierpisz na nocne skurcze, to radziłabym Ci ograniczyć tę jakże smaczną używkę. Ja również mam problemy z niedoborem magnezu, objawia mi się to poprzez łamiące się paznokcie, kłucie w sercu i częste nocne poty. Piję co wieczór mocne kakao na wodzie, ograniczyłam kawę do 1 kubka i zaczęłam łykać magnez, To pomaga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że powinnam ograniczyć kawę ale to nie jest takie proste. Nie wystarczy jeden kubek kawy jak trzeba wstawać w środku nocy żeby na czas dojechać do pracy. Nie ukrywam też, że bardzo lubię kawę. Doustne suplementy magnezowe brałam ale bez większych efektów. Może źle dobrałam te suplementy, a może kiepsko się wchłaniały z przewodu pokarmowego, co podobno dosyć często się zdarza. W każdym razie cieszę się, że ten kremik pomaga :)

      Usuń
    2. Aby były zauważalne efekty, suplementy magnezowe należy przyjmować nawet kilka miesięcy, by poziom tego pierwiastka się ustabilizował w orgamiznie. Najlepiej przyswajalny jest magnez organiczny: mleczan, cytrynian, asparaginian oraz chelaty. Ja obecnie przyjmuję MagneB6Max.

      Usuń
  3. Krem który pomoga uzupełnić magnez ? pierwszy raz słyszę!! I niedowieżma :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego nie dowierzasz? Przecież wiadomo, że nasza skóra jest przepuszczalna. W przeciwnym wypadku nie działałyby wszelkie maści, plastry antykoncepcyjne czy antynikotynowe, o kosmetykach nie wspominając.

      Usuń
    2. Osmoza? A może jakieś inne zjawisko. Skóra to tzw. trzecia nerka.

      Usuń
    3. Zgadzam się, że skóra to tzw. trzecia nerka, a jak nerka to wydalanie. Tyle, że skóra nie tylko wydala ale też wchłania i to nie tylko magnez. Czyż nie dlatego właśnie unikamy chemicznych kosmetyków? Nie chcemy, żeby cała ta kosmetyczna chemia przenikała przez skórę do wnętrza organizmu.

      Usuń
  4. Nigdy wcześniej nie słyszałam o takim kosmetyku, jestem w szoku :) super :) ja też miałam straszny problem ze skurczami, ale teraz jakoś mi przeszło, ale zmieniłam trochę sposób odżywiania, więcej ruchu i mniej kawy, mimo, że ją uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniale, że udało Ci się "rozprawić" ze skurczami. Ja też do niedawna nie słyszałam o takich kosmetykach ale teraz już wiem i zamierzam korzystać :)

      Usuń
  5. Ciekawy sposób suplementacji magnezu. Ja muszę ograniczyć morze kawy.

    OdpowiedzUsuń
  6. wielce interesująca suplementacja:D jednak najważniejsze, że działa...

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowałaś mnie tym kremem ale cena jest wysoka. Może kiedyś go kupię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie bardzo tymi kosmetykami!

    Wiem, o co chodzi z tymi skurczami. Rzeczywiście, często brak nam magnezu... a jest on bardzo potrzebny.

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawy produkt, ja na szczęście skurcze miałam parę lat temu i na razie mam spokój

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja niedawno słyszałam o podobnym sposobie, tj. o moczeniu nóg w roztworze soli magnezowej, zamierzam się za takową rozejrzeć :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam sie z Toba w 100%, jest to produkt wart do kupienia. Zostawia biala smuge, ale masujac predzej czy pozniej jest mozliwe jego wchloniecie. Zapach delikatny i slodki. Uzywam go od niedawna i nie moge jeszcze nic powiedziec czy spelnia oczekiwania. Ty po miesiacu wiesz wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten pomysł jest bardzo zachęcający.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam że bardzo zaciekawiły mnie informacje w tym wpisie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się takie podejście. Bardzo fajna wskazówka.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...