czwartek, 5 czerwca 2014

LA SAPONARIA BIO Balsam do włosów Moringa i Masło Karite



          Pisałam niedawno (klik) o BIO Szamponie do włosów Szałwia i Cytryna włoskiej marki LA SAPONARIA. Nie wspomniałam jednak wówczas, że razem z szamponem kupiłam BIO Balsam do włosów Moringa i Masło Karite tej samej marki. Oto duecik w komplecie:



O balsamie można przeczytać:
"Na bazie olejku z siemienia lnianego, białka pszenicy, masła karite, prosa i wyciągu moringi. Przywraca osłabionym i cienkim włosom blask i witalność, dogłębnie je odżywia, pozostawiając włosy miękkie i łatwe do rozczesania bez ich obciążania. Składniki aktywne: moringa i karite. Balsam o lekkiej konsystencji, nie obciąża włosa. Odpowiedni również do włosów cienkich." 



Skład balsamu (INCI): Aqua, Cetearyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Linum Usitatissimum Seed Oil*, Hydrolized Vegetable Protein, Sucrose Palmitate, Moringa Pterygosperma Extract, Panicum Miliaceum Seed Extract*, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate Citrate, Sucrose, Citrus Nobilis Peel Oil*, Mannan, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Citric Acid, Limonene.

* - składniki pochodzące z kontrolowanych upraw ekologicznych. 


 

Balsam otrzymujemy w białej plastikowej butelce o pojemności, niestety, tylko 150 ml. Otwiera się tę butelkę wygodnie ale balsam dosyć trudno jest z niej wydobyć. Po pierwsze dlatego, że plastik z którego wykonana została butelka jest dosyć sztywny, a po drugie balsam ma konsystencję kremową, a nie płynną więc lepiej by mu było np. w miękkiej tubie. To tyle o opakowaniu, a sam kosmetyk?
Otóż, w odróżnieniu od butelki, balsamowi chyba nic nie mogę zarzucić. Jak już wspomniałam ma konsystencję kremową ale dobrze rozprowadza się po włosach i, co oczywiste, nie ścieka z nich. Ma przyjemny, cytrusowy zapach.




Nakładam go na umyte, mokre włosy, trzymam kilka minut i spłukuję. Włosy bardzo łatwo się rozczesują. Po wyschnięciu są błyszczące, miękkie i dobrze się układają. Zgodnie z obietnicą producenta nie są obciążone, są za to lekko uniesione u nasady, co sprawia wrażenie zwiększonej objętości włosów.
Znalazłam już wiele dobrych, odpowiadających moim włosom, naturalnych szamponów, natomiast z odżywkami, balsamami, maskami bywa różnie. Znacznie trudniej jest znaleźć produkt z którego byłyby zadowolone moje włosy i ja też. Z tego balsamu jestem bardzo zadowolona, jest to jedna z lepszych odżywek jakie kiedykolwiek miałam. Balsam kupiłam tutaj ale obecnie nie widzę go w ofercie sklepu. Jest balsam o trochę innym składzie, być może jest równie dobry ale nie miałam go więc nie wiem.
Podobnie jak szampon, balsam certyfikowany jest przez Suolo e salute, włoską organizację certyfikującą, co, między innymi, oznacza, że nie jest testowany na zwierzętach.
 

11 komentarzy:

  1. Dobrze wiedzieć o takich kosmetykach. nigdy nie spotkałam się z tą marką i sklepem - dzięki Tobie już wiem o nich! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mój post na coś się przydał :)

      Usuń
  2. Super, że Ci się sprawdził ten balsam, szkoda, że opakowanie kiepskie, ale na pewno zwrócę na niego uwagę jak będzie dostępny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to, że cała ta marka jest bardzo fajna. W przyszłości będę chciała wypróbować jeszcze ich kremy :)

      Usuń
  3. Ciekawy balsam. Nie znam tej marki, ale wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, marka jest ciekawa. Myślę, że jest duuuzo marek kosmetyków, o których jeszcze nie słyszałyśmy :)

      Usuń
  4. Pierwszy raz słyszę ! Chętnie przyjrzę się bliżej ! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Balsam moze byc fajny a opakowanie mozna zawsze wymienic jak stanie sie nieznosne wiec moze dam mu szanse

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawe, jak dla mnie - nowości, szkoda, że taki problem z wydobywaniem...

    pozdrawiam ciepło
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy duet, marka do poznania

    OdpowiedzUsuń
  8. Szampon uzywam takze i ja, chociaz przeznaczony jest do wlosow tlustych, bardziej lubie ten z pomarancza i olejem slonecznikowym. Szalwie i cytryne uzywam tylko, aby oczyscic skore glowy; jego zapach jest cudowny, rzeski i utzrymuje sie dlugo w lazience. Balsam dla mnie jest floppem, jedyny z produktow La saponaria, ktory nie podoba mi sie (tak jak i jego nastepca: len i mandarynka : http://www.lasaponaria.it/prodotti/Balsamo-biologico-lino-mandarino.html ).
    Polecam balsam z Bofficina Toscana (chociaz moze sie nie spodobac) i przede wszystkim: balsamiczna maseczke do wlosow (o zapachu miety)http://www.biofficinatoscana.com/prodotto.php?pid=4 lub maseczke z owsa Bjobj

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...