czwartek, 11 października 2018

Kilka kosmetycznych nowości



     Moje kosmetyczne zapasy systematycznie się zmniejszają i jestem z tego bardzo zadowolona. Kupuję teraz kosmetyki rzadziej i w mniejszych ilościach gdyż uważam, że gromadzenie nadmiernych zapasów nie ma sensu. Jednak czasem trzeba coś dokupić i tak właśnie uczyniłam. Dzisiaj kurier przyniósł mi paczuszkę z taką oto zawartością:



Kupiłam tylko te kosmetyki, które już się skończyły lub wkrótce się skończą. Włoską markę BIOFFICINA TOSCANA częściowo już poznałam. Uważam, że są to produkty godne uwagi i dlatego skusiłam się na Delikatny żel do mycia. Producent zapewnia, że żel można używać do mycia ciała, twarzy i do higieny intymnej. Zamierzam używać go głównie do higieny intymnej ale pewnie ciało i twarz też czasem nim umyję. LAVERA to marka popularna wśród zwolenniczek naturalnej pielęgnacji ale ja znam ją słabo. Od kilku lat używam pudru sypkiego tej marki (klik), a poza tym miałam jeden z kremów do rąk (klik), szampon i odżywkę z wyciągiem z kwiatów chmielu (klik), (klik) oraz łagodny szampon Basis Sensitiv (klik). Z tego ostatniego szamponu byłam wyjątkowo zadowolona postanowiłam więc poznać inne produkty z tej linii. Kupiłam Krem nawilżający do twarzy z koenzymem Q10 i Krem do rąk z bio-olejem migdałowym i bio-masłem shea. Kolejny produkt to Tonik do twarzy HydraPlus hiszpańskiej marki NAOBAY. Nie miałam jeszcze kosmetyków od NAOBAY i chyba nie miałam jeszcze żadnych hiszpańskich kosmetyków jeśli dobrze pamiętam. Tonik zawiera sok z aloesu i ekstrakt z prawoślazu. Mam nadzieję, że moja cera go polubi. Ostatni kosmetyk to Aloe Vera emulsja pielęgnacyjna do skóry wrażliwej i zmęczonej od MARTINY GEBHARDT. Miałam już tę emulsję i pisałam o niej tu. Bardzo podobało mi się jej działanie i dlatego postanowiłam do niej wrócić. Lubię czasem wracać do sprawdzonych, dobrej jakości kosmetyków, a ta emulsja (i parę innych produktów tej marki) z pewnością na to zasługuje.
Znacie te kosmetyki? 

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam nadzieję, że w działaniu też będzie fajny :)

      Usuń
  2. Ja zawsze sobie obiecuję mniejsze zakupy, ale nigdy nie wychodzi :P Z Lavery miałam tylko pastę do zębów, a Biofficina Toscana dopiero będę poznawać, zakupiłam ostatnio trzy ich produkty i na dniach będę otwierać serum łagodzące.

    naturalnyzawrotglowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś tak miałam, nie potrafiłam ograniczyć zakupów kosmetycznych. Na szczęście już (a właściwie dopiero) się tego nauczyłam :)

      Usuń
  3. Eleganckie zapasy :) Ja ostatnio byłam w drogerii i kupiłam sobie nowe palety do makijażu po prostu nie mogłam przejść obok nich obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zdarzają mi się takie sytuacje, że nie mogę oprzeć się jakiemuś kosmetykowi i go kupuję :)))

      Usuń
  4. Gdzie kupiłaś Naobay?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, zapomniałam napisać o tym w poście. Naobay i pozostałe kosmetyki kupiłam w sklepie Ecco Verde. https://www.ecco-verde.pl/

      Usuń
  5. Ciekawa jestem, jak Ci się sprawdzi krem Lavery. Lubię pastę do zębów tej marki i ciekawią mnie inne produkty.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...