Zapewne nie tylko ja zauważyłam, że mamy w naszym kraju coraz więcej mydlarni. Wyrastają jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Są to małe, rodzinne manufaktury wytwarzające naturalne mydła w kostkach, a często również inne kosmetyki. Jedną z takich manufaktur odkryłam niedawno. Jest to MIODOWA MYDLARNIA. Wytwarzane są tam mydła w kostkach oraz inne kosmetyki w większości z miodem, woskiem i pyłkiem pszczelim. Właściciele mydlarni pozyskują produkty pszczele z własnej pasieki znajdującej się na skraju Puszczy Knyszyńskiej. Pierwszym produktem Miodowej Mydlarni jaki wypróbowałam na własnej skórze jest Mydło naturalne Plaster Miodu.
Producent pisze, że To unikatowe mydło bardzo przypomina prawdziwy plaster miodu: zawiera miód, wosk i pyłek pszczeli. Kompozycja tych cennych odżywczo-pielęgnacyjnych produktów wraz z oliwą z oliwek, olejem kokosowym, olejem rycynowym i olejem z palmy daje mydło wyjątkowo miłe w użyciu. Delikatnie myje pozostawiając skórę dobrze natłuszczoną, nawilżoną i gładką. Nadaje się do pielęgnacji każdego rodzaju cery ze wskazaniem na skórę suchą, wrażliwą i normalną. Sprawdzi się też doskonale do mycia delikatnej skóry dziecka, zarówno do twarzy jak i całego ciała. Ma kremowo-bąbelkową pianę i swój naturalny zapach.
Niewielką kostkę (87 g) zapakowano w fikuśne ale estetyczne pudełeczko. Widać je na zdjęciu powyżej. Kostka po obu stronach ma wytłoczone wzory kojarzące się z plastrem miodu, a zatopione w niej ciemne punkciki to drobinki pyłku pszczelego. Wygląda uroczo. Mydełko jest prawdziwą ozdobą łazienki i aż żal, że w miarę zużywania kostki wzorek stopniowo zanika.
Mydło Plaster Miodu nie jest perfumowane, posiada tylko delikatny i przyjemny zapach naturalnego mydła. Tak jak pisze producent wytwarza obfitą kremowo-bąbelkową pianę to znaczy: najpierw są bąbelki, a w trakcie rozprowadzania po ciele bąbelki zamieniają się w kremową, rozpieszczającą skórę emulsję.
Czy opisując to mydło mogę się do czegoś przyczepić? Jeśli już, to chyba do jego kształtu. Ta kwadratowa kostka prezentuje się efektownie ale nie jest zbyt praktyczna. Niewygodnie obraca się ją w dłoniach i na końcu zostaje dosyć duży, cieniutki kawałek mydełka, którego już nie da się używać. Jest to jednak niewielki minus i mimo niego uważam, że warto do tego mydełka wracać. Ja na pewno wrócę.
Skład mydła: zmydlone: oliwa z oliwek, olej kokosowy, olej palmowy, olej rycynowy; wosk pszczeli, gliceryna, miód, pyłek pszczeli, sól, barwnik naturalny (dwutlenek tytanu).
Oprócz mydła Plaster Miodu mam jeszcze dwa inne kosmetyki i dwa inne mydełka od Miodowej Mydlarni. Teraz jeszcze czekają w zapasach ale napiszę o nich gdy je przetestuję. Znacie Miodową Mydlarnię?
Ale super wygląda :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)
UsuńMyślałam, że taka kostka będzie bardziej łatwa do trzymania, ale oko to cieszy i dobrze, że myje bez wysuszania, to się chwali.
OdpowiedzUsuńŁatwiejsze do obracania w dłoniach są jednak kostki prostokątne ale masz rację, że ta jest bardzo ładna. Natomiast jakościowo mydełko jest świetne.
UsuńWygląda świetnie :) Ja jednak mydła w kostce stosuję tylko do mycia rąk, bo wydają mi się mało higieniczne. Stosuję najzwyklejsze i tutaj nie patrzę na naturalny skład.
OdpowiedzUsuńWygląd bije wszystkie mydła jakie poznałam do tej pory:)
OdpowiedzUsuńNigdzie indziej w Internecie nie ma tylu informacji co na Twoim blogu, dziękuję że to tworzysz.
OdpowiedzUsuńI thought that the ankle would be easier to hold, but the eye is happy and good, that it does not dry out, it praises.
OdpowiedzUsuńหนังออนไลน์
dla mnie bomba ! nie wiedziałem że to takie proste
OdpowiedzUsuńhttp://bessemerlibrary.org/ways-to-maximize-the-benefits-of-vitamins-and-minerals
OdpowiedzUsuńloszka pachnie jak pszczółka
OdpowiedzUsuńRewelacja mydełko sprawdza się aż miło :)
OdpowiedzUsuńInteresujący blog oraz ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńbogini gypse,
angel vip kraków,
scout69 com