niedziela, 23 kwietnia 2017

Warszawskie EKOCUDA



    22 i 23 kwietnia ( czyli wczoraj i dzisiaj) odbyły się w Warszawie Targi Kosmetyków Naturalnych EKOCUDA. Była to już druga edycja tych targów, pierwsza miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Wówczas nie mogłam być na tych targach ale teraz mi się udało.
Wystawców na targach było bardzo wielu i bardzo wielu zwiedzających. Udało mi się sfotografować tylko niewielką część stoisk. Przy większości było tak dużo ludzi, że nie było mowy o zrobieniu zdjęć. Zobaczcie te, które udało mi się zrobić.























Jak już wspomniałam wyżej wystawców było wielokrotnie więcej niż widać na zdjęciach. Ludzi też było dużo ale sprzedający kosmetyki twierdzili, że wczoraj było dużo więcej zwiedzających. Dobrze się stało, że przyjechałam dzisiaj, a nie wczoraj.
Atmosfera na targach była wspaniała. Stoiska obsługiwali  przeważnie młodzi ludzie bardzo sympatyczni i życzliwi.  Wszystkiego można było dotknąć, powąchać, wypróbować na własnej skórze. Spotkałam tam dobrze mi znane marki kosmetyków, a także te, które znałam tylko z internetu, z blogów i sklepowych stron. Były tam również marki, o których dotychczas nawet nie słyszałam.
Czy czegoś mi tam brakowało? Tak. Zdecydowanie brakowało szatni. Wiadomo, że ostatnio wiosna nie rozpieszcza nas pogodowo i chodzimy ubrani dosyć ciepło. W pomieszczeniach targowych też było ciepło i kurtkę trzeba było nosić pod pachą co było znacznym dyskomfortem przy oglądaniu kosmetyków, ewentualnych zakupach i robieniu zdjęć. Mimo to nie żałuję, że odwiedziłam targi. Do domu wróciłam zmęczona ale zadowolona. Mam nadzieję, że nie była to ostatnia edycja targów EKOCUDA. Jeśli będą następne, to też postaram się na nich być.    

7 komentarzy:

  1. Mi się tym razem nie udało być, ale bardzo żałuję, że organizatorzy nie wyciągnęli żadnych wniosków z pierwszej edycji...
    Niedopasowana do ilości odwiedzających lokalizacja i brak szatni to były główne zarzuty również z edycji listopadowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też doskwierał mi brak szatni. Ciasno też było ale z drugiej strony nie wiadomo czy do większego lokum nie przyszłoby jeszcze więcej ludzi :)

      Usuń
  2. byłam w niedzielę i również był tłumy. Niemiłe zaskoczenie spotkało mnie na wejściu - brak szatni, wąskie przejścia, małe stoiska i tłumy ludzi. Ponadto na niektórych stoiskach obsługa była niezbyt rozmowna, i recytowała formułki jak z katalogu..... Ponadto spodziewałam się rabatów na kosmetyki, promocji itd. a praktycznie niczego takiego nie było, firmy wyszły z założenia, że i tak zarobią, więc po co się starać....po godzinie się zabrałam, bo nie dało się normalnie chodzić, nie znoszę ścisku i tego, jak ktoś pcha się na mnie.... A tak w ogóle to idea targów świetna, mnóstwo naturalnych perełek, nic tylko kupować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre firmy oferowały rabaty. Spotkałam się z nimi na trzech stoiskach. Jedno z nich to było stoisko z kosmetykami l`Orient, pozostałe już nie pamiętam jakie. Do wielu stoisk nie udało mi się dostać, a więc nie wiem czy czy więcej firm kusiło rabatami. Na obsługę nie miałam powodu narzekać.

      Usuń
  3. W sobotę przejść się nie dało :D pozwiedzałam godzinę i poszłam na wykłady nt kosmetyków, niestety tam się zawiodłam brakiem nagłośnienia. Ciężko było dokładnie usłyszeć prowadzących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wykłady i na warsztaty nie chodziłam, a więc nie mam opinii na ten temat.

      Usuń
  4. MUUUSZĘ się w końcu tam wybrać! Mam tak cholernie daleko, ale i tak w końcu tam trafię! ;D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...