Miałam już kilka szamponów i odżywek od Petal Fresh. Byłam z nich zadowolona ale chyba najbardziej z wersji Tea Tree. Jakiś czas temu będąc w Rossmannie zauważyłam, że jest Szampon zwiększający objętość z rozmarynem i miętą tej marki oraz taka sama odżywka. Wiadomo, że rozmaryn i mięta dobrze działają na włosy przetłuszczające się (czyli takie jak moje), a więc kupiłam ten duet.
Nowy nabytek odłożyłam do zapasów gdyż akurat używałam innego szamponu i odżywki, a kilka dni później przeczytałam na blogu Anuli recenzję tego szamponu. Okazało się, że sprawił on Anuli sporo problemów. Na skórze głowy utworzyło się jej coś w rodzaju skorupy i doprowadzenie skalpu do porządku zajęło jej kilka tygodni. Zaniepokoiłam się. Przecież ja to "cudo" mam w zapasach i jeszcze na dodatek odżywkę. Nie dawało mi to spokoju i już następnego ranka czyli 1 listopada użyłam tego szamponu i odżywki. Używam go do tej pory czyli już ponad trzy tygodnie. Najczęściej po umyciu głowy szamponem aplikuję tę samą odżywkę ale czasem bywa tak, że mam rano bardzo mało czasu i wówczas poprzestaję na samym szamponie. Jestem posiadaczką włosów tłustych, a więc muszę je myć codziennie. Zapewne interesuje Was jak spisały się te kosmetyki w moim przypadku. Otóż zupełnie dobrze, co, rzecz jasna, mnie ucieszyło. Nic złego nie dzieje się z moim skalpem ani z włosami. Myślę, że gdyby te produkty miały mi zaszkodzić, to po przeszło trzech tygodniach używania już by się to stało.
Skład szamponu jest taki:
Skład odżywki:
Szampon i odżywka mają taki sam zapach. Odczuwam w nim rozmaryn i miętę. Zapach szamponu jest słabszy niż zapach odżywki. Włosy po zastosowaniu tych kosmetyków są dobrze oczyszczone, błyszczące i dobrze się układają. Co do obiecanego zwiększania objętości, to mam mieszane uczucia. W pewnym, niezbyt dużym stopniu objętość jest powiększona. Tyle, że ja mam włosy króciutkie. Myślę, że gdyby były dłuższe lub całkiem długie, a więc cięższe, to tego powiększenia by nie było.
Anuli ten szampon zaszkodził natomiast u mnie sprawdził się dobrze, odżywka też. Być może Anula jest uczulona na jakiś jego składnik, a może z innego powodu szampon jej nie służy. Jest to jeszcze jeden dowód na to, że nie ma kosmetyku dobrego dla wszystkich. Każdy spełnia oczekiwania jednych użytkowników, a innych nie. Jednym służy, innym szkodzi. Dlatego właśnie uważam, że każdy kosmetyk należy przetestować na sobie gdyż każdy z nich może na nas działać inaczej niż na inne osoby.
Dokładnie tak, nie każdemu może służyć tak samo ten sam kosmetyk. też mam wrażliwą skórę głowy :)
OdpowiedzUsuńJa też mam wrażliwą skórę głowy i wiele kosmetyków powoduje u mnie uciążliwe swędzenie. Ten zestaw jednak mi nie zaszkodził :)
UsuńCiekawy kosmetyk, skład nie jest zły. Mięta i rozmaryn to coś co lubię :)
OdpowiedzUsuńNie znam firmy, ale produkt wydaje sie na ciekawy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki! Zapraszam do mnie :*
Słyszałem o tym produkcie ale jakoś nigdy nie kupiłem a przyznam się że mam cały czas problem z wypadaniem włosów.
OdpowiedzUsuńNiestety, po użyciu tego szamponu i odżywki przeciw łupiezowej (tej samej firmy) mój skalp jest w opłakanym stanie....wlosy super, ale skóra...
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś ma bardzo mało włosów to ciężko zwiększyć ich objętość. Można poszukać peruk na receptę. Peruki z naturalnych włosów wyglądają bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńsprawdzialm i dziala!
OdpowiedzUsuńProdukty wyglądają na warte przetestowania
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta recenzja.
OdpowiedzUsuńTa recenzja jest bardzo wartościowa.
OdpowiedzUsuń