Tonizacja cery to, moim zdaniem, ważny etap jej pielęgnacji i dlatego nigdy tego etapu nie pomijam. Czasem zamiast toniku używam hydrolatów, czasem są to toniki samorobione ale najczęściej używam toników gotowych. Dzisiaj przedstawię jeden z nich, a mianowocie Tonik z bio-aloesem i owocem granatu niemieckiej marki EUBIONA.
O toniku przeczytałam: Nawilżający tonik z kwasem hialuronowym, przeznaczony do codziennego, łagodnego oczyszczania skóry suchej. Wyciągi z aloesu i oczaru wirginijskiego odświeżają i tonizują skórę, zapobiegając jej przesuszeniu. Hydrolat owoców granatu działa orzeźwiająco.
W składzie toniku znajduje się kilka ciekawych, wartościowych substancji. Jednym z nich jest ekstrakt z liści aloesu w postaci żelu. Aloes ma bardzo szerokie zastosowanie w kosmetyce. Jest bogaty w antyoksydanty, a poza tym dobrze nawilża i regeneruje skórę. Ekstrakt z owoców granatu posiada wyjątkowe właściwości przeciwzapalne, antyoksydacyjne i odżywcze, a to dzięki zawartości kwasu punikowgo (Omega 5). Owoc granatu bogaty jest również w polifenole zaliczane do wyjątkowo silnych antyoksydantów oraz w witaminy C i E. Kolejnym wartościowym składnikiem jest hydrolat z oczaru wirginijskiego. Posiada on właściwości gojące i przeciwzapalne, działa kojąco i regenerująco, wspomaga ochronę UV. Jest hydrolatem o silnych właściwościach antyoksydacyjnych, a więc działa przeciwstarzeniowo. W składzie toniku znajduje się również kwas hialuronowy w postaci hialuronianu sodu, a jak wiemy, kwas ten rewelacyjnie nawilża skórę.
Całkowity skład toniku: Aqua (Water), Aloe Barbadensis Gel*, Punica Granatum Extract*, Hamamelis Virginiana Distillate, Alcohol, Sodium Hyaluronate, Parfum, Limonene, Linalool, Citronellol.
* - składniki pochodzące z kontrolowanych upraw biologicznych,
100% składników pochodzi z surowców naturalnych,
20% składników pochodzi z kontrolowanych upraw biologicznych,
95% składników roślinnych pochodzi z kontrolowanych upraw biologicznych.
100 ml toniku zamknięto w plastikowej buteleczce. Szkoda, że butelka nie została wyposażona w atomizer gdyż bardzo lubię zraszać twarz tonikiem. Na to jednak jest prosta rada, wystarczy przelać tonik do butelki z atomizerem, co, oczywiście, uczyniłam. Bardzo podoba mi się zapach tego kosmetyku. Jest owocowy, a jednocześnie świeży i orzeźwiający. Kojarzy się właśnie z owocem granatu.
Gdy po raz pierwszy użyłam tego toniku okazało się, że... pozostawia on na skórze lekko lepką warstwę. Bardzo mnie to zaskoczyło gdyż jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim działaniem toniku. Na szczęście warstwa ta szybko znika, zostaje wchłonięta przez skórę wraz z tonikiem i można spokojnie nakładać krem. Ja nawet nie czekam na wchłonięcie się toniku tylko od razu aplikuję na twarz krem i wszystko razem ładnie się wchłania. Tonik Eubiony nie powoduje ściągania skóry, natomiast bardzo dobrze ją koi, nawilża i odświeża. Podoba mi się też krótki skład tego toniku. Lubię kosmetyki z takimi składami. Tonik z bio-aloesem i owocem granatu można kupić w tym sklepie. Są tam również kremy do twarzy z tej samej linii, na dzień i na noc. Myślę, że też warto je wypróbować.
ale cudny ten tonik! świetny skład no i składniki aktywne, uwielbiam wszystko co ma aloes :-)
OdpowiedzUsuńJa też lubię kosmetyki z aloesem :)
UsuńU mnie króluje woda różana bądź toniki na jej bazie. Czas na coś nowego.
OdpowiedzUsuńWodę różaną w kosmetykach i solo też bardzo lubię ale i aloesem nie gardzę gdyż dobrze działa na moją skórę.
UsuńToniku tej firmy jeszcze nie miałam. Wygląda fajnie. Mam wrażenie, że kosmetyki eubiony są bardzo delikatne, dobre dla wrażliwców.
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie i zamierzam przetestować też kremy do twarzy Eubiony. Tylko najpierw muszę zużyć moje kremowe zapasy :)
UsuńU mnie produkty do smarowania twarzy zawsze były w mniejszości, ale ostatnio coś się porobiło i mam ich strasznie dużo jak na mnie...
UsuńAnula, u mnie jest to samo. Nagle coś się porobi i okazuje się że kosmetyków jakiegoś rodzaju mam dużo. Nie wiesz przypadkiem jak to się dzieje? No przecież samo się takie coś porobi, prawda? :)))))
Usuńjeszcze nie używałam niczego tej marki, ale lubię przecierać twarz naturalnymi kosmetykami
OdpowiedzUsuńPoznałam już kilka produktów Eubiony. Bardzo sympatyczna marka.
Usuńmiałam go już kupić parę razy
OdpowiedzUsuńTeż mi się takie coś zdarza :)
Usuńu mnie ostatnio najlepszy tonik to czysty sok z aloesu:)
OdpowiedzUsuńOooo, takiego toniku jeszcze nie próbowałam ale z pewnością spróbuję jak mi trochę ubędzie moich tonikowych zapasów :)
UsuńWitaj świetny blog. Mam duży problem, ponieważ mam bardzo suchą skórę i niestety zauważyłam,że w związku z tym zaczęły mi powstawać dość szybko zmarszczki.Po naniesieniu fluidu znać mi każdą porę.Nawet jak stosuję kremy nawilżające to w momencie jak tylko bym przestała to skóra znowu traci nawilżenie.Ogólnie jest okropnie.Czytam dużo nawet na ten temat to jest jeden z ostatnich artykułów jaki przeczytałam Mój blog
OdpowiedzUsuńhttps://zdrowie.enel.pl/artykul/jak-sobie-radzic-z-sucha-skora-twarzy Słyszałam,że należy używać kosmetyki z lipidami ale na rynku jest ich bardzo mało.Proszę o sugestię i wskazówki.
Może spróbuj nawilżać cerę kwasem hialuronowym.To bardzo dobry nawilżacz. Najlepiej kupić kwas hialuronowy potrójny np taki:
Usuńhttp://ecospa.pl/produkt/potrojny-kwas-hialuronowy-15-roztwor
lub taki:
http://ecospa.pl/produkt/potrojny-kwas-hialuronowy-3-roztwor
Kwas hialuronowy można używać solo np. jako serum pod krem. Można też tuningować nim aktualnie używany krem. W zagłębieniu dłoni należy umieścić jednorazową porcję kremu, dodać trochę kwasu, zamieszać palcem i aplikować na twarz. Spróbuj, może ten kwas Ci pomoże :)
heh... coś ostatnio zmówiłyśmy się na toniki;) Bo i Anula i ja też o toniku...
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się skład... lubię aloes w tonikach, dla mojej suchej cery to zbawienie... Brzmi fajnie... zdaje mi się, że nigdy nic z Eubiony nie miałam...
:*
No właśnie zauważyłam, że wszystkie trzy napisałyśmy o tonikach. Dobrze chociaż, że każda o innym :)))
UsuńJa też lubię aloes i w tonikach i w innych kosmetykach też. Dobrze działa na moją skórę więc jak go nie lubić? :)
hahaha dokadnie:)
Usuńmnie jeszcze kusi tonik z Santaverde... tam tyle aloesu :)
:*