Krem do rąk to u mnie kosmetyk pierwszej potrzeby. Wysuszona skóra moich dłoni wiele razy dziennie potrzebuje nawilżenia i natłuszczenia. Czasem krem zastępuję takim czy innym olejem ale jednak kremy dominują w pielęgnacji moich rąk. Dzisiaj przyszła kolej na Organiczny krem do rąk marki ABSOLUTE ORGANIC.
O kremie przeczytałam:
Krem do rąk bogaty w wyciąg z gorysza (Imperatoria) - roślinę pochodzącą z Alp Szwajcarskich, znaną ze swoich niezwykłych właściwości leczniczych i przeciwdziałania stanom zapalnym. Krem jest połączeniem organicznych olejków: oliwy z oliwek, olejku ze słodkich migdałów, makadamii i jojoba oraz olejków cytrusowych, które odżywiają skórę oraz organicznego masła shea, które regeneruje skórę i chroni przed utratą nawilżenia. Aloes nawilża i łagodzi podrażnienia. Krem zawiera również witaminę E odpowiedzialną za ogólną ochronę skóry.
Kosmetyki ABSOLUTE ORGANIC produkowane są przez izraelską firmę B4U. Nie są to produkty całkiem mi nieznane gdyż miałam kiedyś Odżywcze masło do ciała tej marki i pamiętam, że sprawdziło się bardzo dobrze na mojej skórze. Dlatego właśnie skusiłam się na przetestowanie tego kremu do rąk.
Mam bardzo suchą skórę rąk i dlatego dosyć trudno przychodzi mi znalezienie odpowiedniego dla nich kremu. Często jest tak, że wmasowany w dłonie krem szybko się wchłania i skóra jest taka, jak przed aplikacją kremu. Nie zawsze trafiam na krem intensywnie odżywczy, który dobrze zadba o skórę moich łapek. Tym razem mi się udało. Organiczny krem do rąk od ABSOLUTE ORGANIC spisuje się znakomicie. Przede wszystkim jest to krem treściwy i dlatego na całkowite jego wchłonięcie skóra potrzebuje kilku minut. Warto jednak poczekać by cieszyć się skórą miękką, jedwabiście gładką bez żadnych szorstkości. Zauważyłam też ciekawe zjawisko. Po kilkudniowym, systematycznym używaniu tego kremu stan skóry moich rąk wyraźnie się poprawił. Gdy umyłam ręce i nie nałożyłam kremu skóra nadal była sucha ale nie tak bardzo jak przedtem. Zniknęły też szorstkości i ręce są gładkie. Może tak działa na skórę wyciąg z tej alpejskiej rośliny o nazwie gorysz. Myślę też, że swój udział ma tu sok z aloesu znajdujący się wysoko, bo na drugim miejscu, w kładzie. Muszę przyznać, że jest to jeden z lepszych kremów do rąk jakie dotychczas miałam. Kupić można go tu, a także w wielu innych sklepach internetowych. Dodatkowym plusem tego produktu jest rozsądna cena i spora pojemność tubki (100 ml), a naturalność kosmetyku potwierdza certyfikat Ecocert.
Skład kremu (INCI): Aqua (Water), Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Oleate, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Glyceryl Stearate SE, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Simondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Macadamia Ternifolia Seed Oil*, Peucedanum Ostruthium Leaf Extract*, Glycerin, Tocopheryl Acetate, Beeswax*, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil*, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil, Dehydroacetic Acid, Potassium Sorbate, Benzoic Acid, Benzyl Alcohol.
* - składniki pochodzące z upraw ekologicznych,
97,76% składników jest pochodzenia naturalnego,
27,48% składników pochodzi z upraw ekologicznych.
Znalezienie kremu do rąk spełniającego nasze wymagania to wcale nie taka prosta sprawa. Fajnie, że ten dobrze Ci służy.
OdpowiedzUsuńMasz rację, niełatwo znaleźć taki krem.
UsuńMiałam kiedyś serum z tej marki, bardzo ją lubię :) Mają świetne składy i dobrze działają
OdpowiedzUsuńTo prawda, składy mają bardzo dobre. Czaję się teraz na ich kosmetyki twarzowe ale najpierw muszę zużyć te, które mam. Nie chcę żeby zapasy zbytnio się powiększyły :)
Usuńuwielbiam kremy do rąk, na ten pewnie też się skuszę
OdpowiedzUsuńSkuś się, bo warto :)
UsuńWidzę, że można go kupić w jednym z moich ulubionych sklepów internetowych.
OdpowiedzUsuńTen sklep należy również do moich ulubionych :)
UsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń