piątek, 5 lipca 2013
PLANETA ORGANICA Złota Ajurwedyjska Maska do Włosów. Organiczna
Poznałam już kilka kosmetyków rosyjskiej marki PLANETA ORGANICA i muszę przyznać, że podbiły one moje serce. Podobają mi się ich naturalne składy, piękne zapachy i dobre działanie na skórę i włosy.
Dzisiaj przyszedł czas na recenzję kolejnego kosmetyku tej marki, a mianowicie na Złotą Ajurwedyjską Maskę do Włosów.
Od producenta możemy się dowiedzieć:
"Gęsta, złota maska do włosów stworzona na bazie indyjskich ziół, wykorzystywanych w starej, ajurwedyjskiej nauce dla przywrócenia włosom piękna i zdrowia.
Organiczny olej drzewa Nim (Miodla Indyjska) bogaty jest w witaminę E i niezbędne aminokwasy, co sprawia, że ma on silne działanie nawilżające, odżywcze i regenerujące.
Czerwony Sandałowiec dodaje wytrzymałości i stymuluje rozwój włosów.
Centelle Asiatica zawiera Asiaticoside, który wykazuje silne działanie antyoksydacyjne, poprawia krążenie, wzmacnia cebulki włosowe.
Owoce Acai zawierają wszystkie znane witaminy i minerały."
Skład maski: Aqua with infusions of Organic Melia Azadirachta Seed Oil, Hydrocotyle Asiatica Extract, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Organic Santalum Album Oil, Cedrus Atlantica Bark Oil, Juniperus Communis Fruit Extract, Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract, Cetearyl Alcohol, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Cetyl Ether, Mica, Titanium Dioxide, Silica, Guar Hydroxypropyl Trimonium, Pafum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.
Ponadto producent zapewnia, że w jego kosmetykach nie znajdziemy SLS, parabenów, substancji modyfikowanych genetycznie oraz substancji pochodzących z przerobu ropy naftowej.
Po otwarciu plastikowego pojemnika z maską (300 ml) zauważymy przede wszystkim jej piękny zapach i wygląd. Zapach jest typowo orientalny, kojarzący się z kadzidłem. Maska ma kolor beżowo - złocisty z błyszczącymi, złotymi drobinkami. Ma konsystencję kremu dzięki czemu łatwo rozprowadza się po włosach i nie ścieka z nich. Jest bardzo delikatna i nie podrażnia mojej wrażliwej i skłonnej do podrażnień skóry głowy. Używam jej 2-3 razy w tygodniu. Moje włosy ją polubiły. Są po niej miękkie i błyszczące, łatwo się rozczesują. Czytałam na innych blogach, że na włosach pozostają złote, błyszczące drobinki. Ja na swoich włosach tego nie zauważyłam. Być może dlatego, że mam krótkie włosy i może dlatego drobinki wypłukują się dokładniej niż z włosów długich.
Maska ajurwedyjska zawiera w swoim składzie jeden silikon (Amodimethicone). Jest to silikon lekki, łatwo się zmywa delikatnym szamponem. Ma właściwości antystatyczne i ochronne i stosowany jest głównie w kosmetykach do włosów.
Wypróbowałam już dwie maski Planeta Organica, pierwsza to była maska marokańska. Obie odpowiadały moim włosom. Wypróbuję jeszcze inne produkty tej marki, a w tajemnicy Wam powiem, że paczuszka z nimi już do mnie idzie.
Czy Wy też używacie kosmetyków Planeta Organica? Jeśli tak, to ciekawa jestem jak je oceniacie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aż chciałoby się użyć kosmetyk do posmarowania ciała, a nie do włosów ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że na taki pomysł nie wpadłam :)
UsuńFajny ma kolor! Jak na razie stosuje jedną z tych masek i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńMam zamiar wypróbować też pozostałe maski z tej serii tzn. toskańską i tajską, ale jeszcze nie teraz :)
UsuńNie znam masek do włosów tej firmy. Ale coś czuję, że niedługo zagoszczą i w mojej łazience.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Twoje włosy je polubią :)
UsuńJa w nowym roku mam zamiar otworzyć tę maskę i zobaczę, czy będzie pasować mi tak samo, jak marokańska. Kolor mnie bardzo zachęcił!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, obszerny artykuł o kosmetykach planeta organica znalazłam tutaj http://www.goodies.pl/blog/planeta-organica-czyli-naturalne-kosmetyki-w-dobrej-cenie/
OdpowiedzUsuń