poniedziałek, 30 października 2017

Egzotyczny cytrynowy peeling do ciała DIY




    Bardzo lubię peelingi własnej produkcji. Przeważnie są one zrobione z tego, co mamy we własnej kuchni, a ich wykonanie jest łatwe i najczęściej zajmuje zaledwie kilka minut. Pokusiłam się więc o zrobienie egzotycznego peelingu cytrynowego. Nie jest to peeling mojego pomysłu, przepis na jego wykonanie znalazłam w książce Klaudyny Hebdy "Ziołowy Zakątek. Kosmetyki, które zrobisz w domu".



Do jego wykonania potrzebujemy bardzo niewielu składników. Oto one:



Składniki:

  • 300 g białego cukru
  • 1 cytryna, najlepiej ekologiczna
  • 2 łyżki nierafinowanego oleju kokosowego
Opcjonalnie:

  • 10 kropli eterycznego olejku cytrynowego.

Wykonanie jest bardzo proste. Cukier wsypujemy do miski. Ze sparzonej i wyszorowanej cytryny ścieramy na tarce skórkę i łączymy z cukrem. Z cytryny wyciskamy sok i tez dodajemy do cukru. Olej kokosowy powinien mieć konsystencję płynną, a więc trzeba go stopić w kąpieli wodnej. Dwie łyżki płynnego oleju dodajemy do cukru, całość mieszamy łyżką i gotowe. Mamy peeling o pięknym, delikatnym zapachu cytryny i kokosa. Jeśli chcemy bardziej intensywny zapach, możemy dodać cytrynowego olejku eterycznego. Ja dodałam.

Autorka receptury zaleca przechowywanie peelingu w lodówce i tak też robię.



Lubię eksperymentować z takimi samorobionymi kosmetykami i tym razem też tak było. Zrobiłam drugą porcję peelingu cytrynowego i wzbogaciłam go kilkoma dodatkami, a mianowicie żelem aloesowym, potrójnym kwasem hialuronowym i nasionami pokrzywy.



Najpierw wsypałam trochę nasion i wszystko wymieszałam. Peeling zmienił kolor. Już nie był taki biało-żółty tylko jasnoszary z odcieniem zielonym.


 Domieszałam jeszcze po trochu kwasu hialuronowego i żelu aloesowego. Teraz mam dwa peelingi własnej produkcji.


Bardzo lubię te peelingi. Kiedyś już je robiłam, a więc mam je przetestowane. Są to dobre zdzieraki o pięknym zapachu. Po ich użyciu nie trzeba już stosować balsamu do ciała. Dzięki zawartemu w nich olejowi kokosowemu skóra jest nawilżona i natłuszczona ale prawie nie ma na niej tłustej warstwy.
Warto robić takie domowe peelingi. Są to produkty dobrej jakości, wiemy z czego się składają, są całkowicie naturalne. Są też bardzo tanie. Nie będę liczyć ile by kosztowały np. dwie łyżki oleju kokosowego ale koszt takiego peelingu to zaledwie kilka złotych. Gotowe są wielokrotnie droższe.
Robicie domowe peelingi? Może macie jakieś ciekawe przepisy?

 

18 komentarzy:

  1. Uwielbiam peelingi, także te wykonane samodzielnie. Cieszą niezmiernie. Moim faworytem jest peeling kawowy, teraz wzbogacony o cynamon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam peeling kawowy. Też czasem go robię ale cynamonu jeszcze do niego nie dodawałam. Warto spróbować :)

      Usuń
  2. Świetne wykonanie przepisów :) Ja też muszę zawsze coś od siebie dodać do przepisów które znajduje w książkach :) Mam nadzieję, że się nie obrazisz jak polecę przepisy na fb :D Bo warto !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię eksperymenty kosmetyczne. Do gotowych kosmetyków też czasem coś dodaję :)
      Oczywiście możesz polecić te przepisy na fb, nie mam nic przeciwko temu.

      Usuń
  3. Genialnie wyglądają te peelingi. Też lubię sama wykonywać kosmetyki i właściwie na okrągło korzystam z olejku myjącego hydrofilowego, który wykonuję sama. Peelingi robiłam kawowe, ale jest taki minus, że nie można ich stosować przed snem bo potem ciężko zasnąć, a ja kąpiel biorę praktycznie zawsze koło 23. Wypróbuję ten peeling cytrynowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling kawowy też czasem robię. Wypróbuj peeling cytrynowy. Myślę, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  4. Wow ! Nigdy nie pomyślałabym, żeby zrobić peeling samodzielnie. Świetny pomysł :)

    roksanary.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie zrobię taki peeling, a ja sama jestem wielbicielką naturalnych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem wielbicielką naturalnych kosmetyków. Używam ich już od ośmiu lat :)

      Usuń
  6. Sporo jest tej skórki z cytryny, ona nie podrażnia skóry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ten z nasionkami pokrzywy (produkcji Autorki :) )- nie podrażnia (nawet wrażliwą cerę naczynkową zdarza mi się nim potraktować bez żadnych przykrych konsekwencji :) ). Jest rewelacyjny i bajecznie pachnie, a skóra po jego użyciu jest aksamitna :)

      Usuń
  7. Ten z nasionami pokrzywy mega! zrobię sobie, o ile gdzieś znajdę takie nasionka u siebie :0 mysle, ze byłby też super do skóry głowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasiona pokrzywy można kupić w niektórych sklepach internetowych np. tu: https://biogo.pl/pl/p/NASIONA-POKRZYWY-BIO-50-g-DARY-NATURY/23065

      Można też mieć nasiona pokrzywy za darmo. Wystarczy ściąć trochę pokrzyw, rozłożyć na papierze i poczekać kilka dni aż się ususzą. Wówczas nasiona osypią się na papier. Tak własnie uzyskałam swoje nasiona. Sezon na nasiona pokrzywy trwa od lipca do listopada, a więc jeszcze nie jest za późno. Część nasion do peelingu można zmielić w młynku do kawy. Wtedy lepiej wykorzystamy pielęgnujące właściwości tej rośliny.

      Usuń
  8. Bardzo ciekawe propozycje. Do tej pory korzystałam wyłącznie z gotowych rozwiązań, ale widzę, że samodzielne przygotowanie peelingu wcale nie jest trudne. Myślę, że w najbliższej przyszłości skorzystam z propozycji i zrobię swój własny, naturalny peeeling.

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie własne kosmetyki to ogromna frajda. I w niczym nie ustępują tym kupowanym. Ja też robię cukrowe peelingi, czasem dodaję jeszcze sól.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. Robienie własnych kosmetyków to ogromna frajda. Nie tylko nie ustępują gotowym ale czasem są nawet lepsze. Przetestowałam już trochę gotowych peelingów i nie ze wszystkich byłam zadowolona, a jeszcze nigdy nie zdarzyło się to w przypadku peelingów samorobionych.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...