piątek, 24 maja 2013
Zakupy przez internet - trafiłam na oszustów!
Czytałam o takich przypadkach ale sama nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Jak widać do czasu... Ale po kolei.
25 kwietnia br. złożyłam swoje pierwsze zamówienie w sklepie internetowym BIOdrogeria.pl. Dlaczego akurat tam? Bardzo mi zależało na kupnie Tłuszczu Mlecznego marki FITNE Health Care. Przejrzałam mnóstwo sklepów i tylko w Biodrogerii znalazłam ten kosmetyk, a więc zamówiłam. Prócz tego zamówiłam jeszcze dwa mydełka Sodasan. Należność za te produkty, wraz z kosztami przesyłki, wyniosła 69,47 zł i jeszcze tego samego dnia zrobiłam przelew. Zaczęło się oczekiwanie na przesyłkę ale przesyłka nie nadchodziła. Uzbroiłam się w cierpliwość tłumacząc sobie, że, być może, zwłoka spowodowana jest długim, majowym weekendem, ale weekend się skończył, a paczki nadal nie było.
W tej sytuacji napisałam do Biodrogerii maila z zapytaniem, co się dzieje z moją przesyłką, dlaczego zamówienie nie jest realizowane. Pieniądze przecież dostali gdyż status mojego zamówienia zmienił się na "w trakcie realizacji". Niestety, na mojego maila nie dostałam odpowiedzi. Zadzwoniłam do sklepu na numer podany na ich stronie. Odebrał jakiś mężczyzna, niestety, nie wiem kto to był gdyż nie był uprzejmy się przedstawić. Wspominał coś o kłopotach z dostawcą tego Tłuszczu Mlecznego, ale obsługą klienta zajmuje się kolega, którego akurat nie ma, a jak wróci to napisze mi maila z wyjaśnieniem sytuacji. Maila z wyjaśnieniem nie doczekałam się.
Odczekałam kilka dni i zadzwoniłam do sklepu ponownie. Telefon odebrał ten sam człowiek. Nie potrafił odpowiedzieć na żadne pytanie i znów opowiadał bajki o koledze, który przyśle mi maila z wyjaśnieniem sprawy. Nie muszę chyba dodawać, że żadnego maila nie dostałam.
W każdym sklepie zdarza się, że zabraknie jakiegoś produktu ale wtedy trzeba skontaktować się z klientem. Chętnie bym wzięła zamiast Tłuszczu Mlecznego inny kosmetyk (nawet sobie jeden upatrzyłam) ale niestety nie dano mi szansy żeby w tym sklepie cokolwiek kupić. Na maile nie reagowali, a telefon odbierał człowiek w niczym nie zorientowany.
Codziennie logowałam się na stronie sklepu i sprawdzałam co się dzieje z moim zamówieniem. 15 maja status zamówienia zmienił się na "zwrot". Rozumiem, że zwrot pieniędzy, bo cóż innego mieliby mi zwracać? Dni upływały, a pieniądze na moje konto nie wpłynęły.
Napisałam kolejnego maila z żądaniem zwrotu pieniędzy - odpowiedzi, oczywiście, nie było. W środę 22 maja zadzwoniłam do Biodrogerii. W sumie dzwoniłam w środę trzy razy i w końcu pan mi obiecał, że jeszcze dzisiaj zrobi przelew i jutro tzn. w czwartek 23 bm. będę miała pieniądze na koncie. Jakoś mu nie uwierzyłam, no ale cóż, poczekam jeszcze ten jeden dzień. Pieniędzy w czwartek na koncie nie było i nie ma ich do tej pory. Nie sądzę żebym je jeszcze kiedykolwiek zobaczyła. Nie sądzę też, że właściciele sklepu połakomili się tylko na moje niecałe 70 zł. Jest bardzo prawdopodobne, że tak samo oszukali więcej osób. Strona sklepu nadal działa więc pewnie nowe zamówienia wpływają i pieniążki też. Mało tego, ci ludzie posiadają więcej sklepów. Na stronie Biodrogerii widnieją odsyłacze do Sklepu Dietetycznego.pl (klik) i do sklepu plantaMED.pl (klik).
Ciekawa jestem, czy robiłyście zakupy w BIOdrogerii.pl? Jeśli tak, to czy transakcje przebiegały prawidłowo, czy też miałyście "przygody" podobne do mojej?
Jednocześnie chcę przestrzec Was przed składaniem zamówień w sklepie BIOdrogeria.pl. Właściciele tego sklepu to ludzie nieuczciwi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kurcze, rzeczywiście kiepsko... :/
OdpowiedzUsuńZgadza się, kiepsko :(
UsuńDobrze, że o tym napisałaś. Sami sobie strzelają w kolano takim postępowaniem - wieść o tym nieuczciwym sklepie się rozniesie i nikt od nich nic więcej nie kupi. Szkoda tylko Twoich pieniędzy. :/
OdpowiedzUsuńNiech mają "reklamę" na jaką zasłużyli.
UsuńTakie coś nie mieści się w głowie;/
OdpowiedzUsuńWg mnie nie powinnaś tego tak zostawić, w końcu musi być jakaś sprawiedliwość.
Może pomoże jakiś doradca ds praw konsumentów, z tego co wiem porady są bezpłatne.
Takie sklepy muszą niezwłocznie zniknąć z handlu internetowego...
pozdrawiam i trzymam kciuki za wyjaśnienie sytuacji
Kontaktowałam się już z Rzecznikiem Praw Konsumenta w moim mieście. Dowiedziałam się, że mogę złożyć na policji powiadomienie o popełnieniu wykroczenia. Jest to zbyt mała kwota żeby się kwalifikowała jako przestępstwo. Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że policja mnie spławi pod pretekstem niskiej szkodliwości społecznej. Takie mamy prawo...Jeszcze przemyślę sprawę, może jednak spróbuję.
UsuńOby wszystko dobrze się skończyło, jednak w zakładce "kontakt" nie ma żadnego adresu więc to może dawać do myślenia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
W zakładce "kontakt" nie ma ale jest w Regulaminie sklepu. Tyle tylko, że jak dostałam maila z danymi do przelewu to adres był inny chociaż też warszawski. Niestety, wtedy nie zwróciłam na to uwagi.
Usuńale to normalne ze adres do przelewu jest inny niz adres sklepu:) co to zmienia:)?
UsuńMoże to jest normalne, nie znam się na tym. Wiadomo, że jak się zostało oszukanym to już się komuś takiemu nie ufa i wszystko inaczej się ocenia.
UsuńNigdy nie robiałam zakupów w tym sklepie. Strona wygląda profesjonalnie. Ale z tego wniosek, że to tylko pozory. Przykre, że stałaś się ofiarą oszustów. Tu nawet nie chodzi o kwotę, ale o zasadę. Jeśli coś się stało, że nie ma towaru to trzeba szybko oddać pieniądze. Myślę, że powinnaś zgłosić to oszustwo na Policję. Kwota może nie jest duża. Ale tak tak weźmiemy np. 20 klientów - to już się robi coś. Nie może być miejsca w sieci dla takich sklepów. Dobrze, że o tym napisałaś. Daj oczywiście znać co dalej będzie się działo. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńJa też myślę, że sklep nie psułby sobie opinii dla takiej małej kwoty. Być może takich oszukanych osób jest więcej.
UsuńProblemem u nich jest też kompletny brak komunikacji z klientem. Tak jak pisałam, chętnie bym wzięła w miejsce brakującego kosmetyku inny ale nie dali mi szansy. Dla mnie to jest dziwne. Przecież każdy normalny sklep woli towar sprzedawać niż zwracać pieniądze. Przecież na sprzedaży się zarabia, a nie na zwrotach. Dziwne to wszystko bardzo...
Takie traktowanie klientów i nieuczciwych właścicieli firm trzeba tępić, szkoda tylko Twoich pieniędzy...
OdpowiedzUsuńJasne, że trzeba tępić, tylko okazuje się, że to nie jest takie proste...
UsuńBardzo mi przykro że Cię oszukali :(. Człowiek ciężko zarabia a oszuści sobie siedzą i tylko kasę na konto dostają. Brak słów! Dziękuję, że o tym napisałaś. Będę wiedzieć że tam zakupów się nie robi.
OdpowiedzUsuńPod żadnym pozorem nie składaj tam zamówienia. Ofertę mają ciekawą ale nie wiadomo, czy to tylko obrazki na stronie sklepu, czy rzeczywiście mają ten towar.
Usuńmatko, co za ludzie.. "nasz klient, nasz pan" -.-
OdpowiedzUsuńNiestety, są i tacy ludzie...
UsuńSkoro oszukali Ciebie to prawdopodobnie wyłudzili pieniądze od większej ilości osób. Należałoby w jakiś sposób odszukać kilka innych osób w ten sposób naciągniętych i zgłosić sprawę na policję wspólnie. Inaczej pojedyncze zgłoszenie zostanie najprawdopodobniej niestety umorzone. Myślę że nie jesteś sama bo dziwnym byłoby połakomienie się na 70 zł, ale 70 zł razy 10 to już coś, aczkolwiek nic mnie na tym świecie już nie zdziwi...
OdpowiedzUsuńOdnalezienie innych oszukanych osób nie jest proste. Chyba należałoby dać ogłoszenia w kilku gazetach o ogólnopolskim zasięgu, a to są kolejne koszty i nie ma żadnej pewności, że ktoś by się zgłosił.
Usuńwitam,
Usuńwcale nie trzeba odnajdywać innych oszukanych ja też kiedyś zostałąm w sieci oszukana i to na mniejsza kwotę bo na 36 zł i prawda jest taka ze pewnie sprawę bym olała ale własnie wkurzyło mnie to jak facet mnie zwodził i potraktował. Zgłosiłam sprawe na policję, zgłoszenie zostało przyjęte i wszczęto sprawęfacet został oskarżony o oszustwo a zgodnie z paragrafem 415 nie musi to być wielka kwota. Kase odzyskałam a facet już więcej nikogo nie oszukał. A poza mną zostało oszukanych kilka innych osób jak się później okazało i one też zgłosiły sprawę na policję. Więc myślę że czasami właśnie warto zgłaszać sprawy choćby ze względu na bezczelność takich ludzi.
powinnaś zgłosić sprawę na policję.
OdpowiedzUsuńJeszcze to przemyślę gdyż szanse powodzenia są niewielkie.
Usuńdzięki za ostrzeżenie. nie zrobię zakupów w tym sklepie
OdpowiedzUsuńWłaśnie po to opisałam tę sprawę, żeby ostrzec jak najwięcej osób przed naciągaczami.
Usuńa mnie (i nie tylko) oszukali w sklepie lauro.pl - przestrzegam!
OdpowiedzUsuńAnia
Wiem, o tym sklepie tez jest już głośno w blogosferze. Kilka lat temu robiłam tam zakupy i było wszystko w porządku. Potem zmienił się właściciel sklepu i okazało się, że jest oszustem.
UsuńŚwiat już schodzi na psy. Sami sobie strzelają karniaka.
OdpowiedzUsuńTylko, że do tej pory, mogli się już nieźle obłowić...
Usuńteż miałam taką sytuację, a sklep został zlikwidowany...
OdpowiedzUsuńnie znam tego sklepu, będę uważać ;)
Sklep zlikwidowano ale pieniędzy pewnie nie odzyskałaś?
Usuńnie znam tego sklepu, ale dzięki za ostrzeżenie:)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że nie znasz. Ja na tej "znajomości" kiepsko wyszłam.
UsuńSzkoda, że się tak przejechałaś, ale dobrze, że o tym poinformowałaś oby jak najwięcej osób się o tym dowiedziało.. Na szczęście nawet nigdy o tym sklepie nie słyszałam..
OdpowiedzUsuńPrzykra sprawa. Dobrze, że nagłośniłaś całą sytuaję, może dzięki temu nie oszukają wielu osób. Też nie znam tego sklepu i nie zamierzam poznać.
OdpowiedzUsuńFirma ląduje na Czarnej liście
OdpowiedzUsuńW pełni na to zasłużyła.
UsuńNieładnie z ich strony. Pewnie pieniędzy nadal nie odzyskałaś, co? Ja kupuję tylko w sprawdzonych sklepach internetowych. Wolę czasami zapłacić nawet te 5 zł więcej a wiem, że kosmetyk dostanę szybciutko.
OdpowiedzUsuńPrzykra sprawa. Dobrze, że o tym piszesz. Niejedna z nas pewnie uratuje pieniądze. A sklep taki powinnien przestać istnieć.
OdpowiedzUsuńDzięki że o tym napisałaś, będę to miała na uwadze. szkoda, że są w sieci oszuści:(
OdpowiedzUsuńDobrze ze są portale z opiniami.lepiej wiedziec na kogo sie nie naciąc
OdpowiedzUsuń