sobota, 23 maja 2015

SYLVECO Odbudowujący szampon pszeniczno - owsiany



            Na ten szampon już od dawna miałam ochotę ale tak się jakoś składało, że robiąc zakupy kosmetyczne kusiłam się na szampony innych marek. Pewnego dnia wybrałam się po kilka drobiazgów do pobliskiego sklepu zielarskiego i zobaczyłam stojące na półce kosmetyki Sylveco, a między innymi, Odbudowujący szampon pszeniczno-owsiany. W tej sytuacji musiałam go kupić, po prostu nie było innej opcji. Żałowałam tylko, że w sklepie nie było odżywki do włosów tej samej marki. Ale nic to, jeszcze ją kiedyś dopadnę, a póki co, zadowoliłam się szamponem.




300 ml szamponu otrzymujemy w prostej butelce z brązowego, półprzezroczystego plastiku. Butelka oklejona jest etykietą ale nie całkowicie. Dzięki temu mamy możliwość kontrolowania ilości szamponu pozostającego do naszej dyspozycji. Na etykiecie, jak zwykle u Sylveco, znajdujemy mnóstwo informacji na temat szamponu, w tym również krótką charakterystykę produktu:
"Hypoalergiczny, przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju włosów, szczególnie osłabionych i wymagających regeneracji. Zawiera bardzo łagodne, ale jednocześnie skuteczne środki myjące, które nie podrażniają nawet najbardziej wrażliwej skóry głowy. Hydrolizaty pszenicy i owsa to niskocząsteczkowe źródło protein, wiążą wilgoć, wnikają do korzeni włosów, odbudowując je aż po same końcówki. Dzięki składnikom silnie nawilżającym szampon zapobiega przesuszeniu, łagodzi podrażnienia skóry głowy. Przy regularnym stosowaniu wzmacnia włosy, poprawia ich elastyczność i sprawia, że są bardziej odporne na uszkodzenia i rozdwajanie."




Butelka ma wygodne zamknięcie. Bez trudu można ją otworzyć nawet jedną ręką. Szampon ma konsystencję niezbyt gęstego żelu i łatwo wydobywa się go z butelki. Podoba mi się zapach tego szamponu. Jest to zapach cytrusowy z nutą miodową. W składzie szamponu znajduje się miód i olejek eteryczny z trawy cytrynowej. Stąd taki zapach.
Gdy po raz pierwszy myłam włosy tym szamponem miałam wrażenie, że on prawie się nie pieni. Podczas drugiego mycia i następnych już było lepiej. Szampon Sylveco rzeczywiście pieni się słabiej od innych szamponów ale też jego piana jest inna. Przede wszystkim jest gęsta i ma bardziej zwartą strukturę niż jest to w przypadku innych szamponów. W efekcie mam wrażenie, że myję włosy nie pianą ale emulsją. Szampon rzeczywiście jest bardzo delikatny. Mam bardzo wrażliwą skórę głowy i niewiele potrzeba żebym odczuwała dokuczliwe swędzenie. Po umyciu głowy tym szamponem swędzenia nie ma, w ogóle nie drażni skóry. Jest to zapewne zasługą łagodnych substancji myjących tzn. glukozydu laurylowego, glukozydu kokosowego i betainy kokamidopropylowej. Jednocześnie szampon ten słabo radzi sobie ze zmywaniem oleju z włosów za co prawdopodobnie również odpowiedzialne są te łagodne detergenty.




Jestem posiadaczką włosów przetłuszczających się i dlatego zmuszona jestem myć je codziennie. Szampon Sylveco nie przyspiesza przetłuszczania się moich włosów ale też nie opóźnia tego procesu. Nigdy jeszcze nie miałam szamponu, który by opóźniał lub zmniejszał przetłuszczanie i tak samo jest w tym przypadku.
Produkt Sylveco plącze włosy ale znacznie mniej niż inne szampony, a co za tym idzie, rozczesują się łatwiej niż po innych szamponach. Poza tym szampon dobrze oczyszcza włosy i nawilża je. Umyte nim włosy są gładkie, miękkie i ładnie się błyszczą. Wygląda na to, że ten kosmetyk jeszcze niejeden raz zagości w mojej łazience.


 
Skład szamponu (INCI): Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Mel Extract, Cocoglucoside, Panthenol, Hydrolyzed Oats, Hydrolyzed Wheat Protein, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Cymbopogon Schoenanthus Oil.
Piękny, naturalny i bardzo krótki, jak na szampon, skład. Substancjami czynnymi są tutaj:
  • hydrolizowane proteiny pszenicy i owsa - regenerują i wzmacniają zniszczone wlosy,
  • olejek z trawy cytrynowej - reguluje wydzielanie sebum, działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo. Zapobiega łupieżowi i wzmacnia cebulki włosowe,
  • miód - silnie nawilża włosy oraz nadaje im gładkość i połysk ale ich nie obciąża,
  • kwas mlekowy - jest naturalnym składnikiem skóry i włosów. Pobudza skórę do regenaracji, nawilża ją i wzmacnia jej barierę ochronna,
  • panthenol - prowitamina B5. Silnie regeneruje i nawilża skórę, a jednocześnie wzmacnia i pogrubia włosy.
Zapewne niejedna z Was miała już ten szampon. Ciekawa jestem czy u Was też się sprawdził?
     

28 komentarzy:

  1. Bardzo lubię kosmetyki Sylveco :) Tego szamponu jeszcze nie miałam, ale myślę, że u mnie też by się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego powinnaś go wypróbować na własnych włosach :)

      Usuń
  2. Mój ulubiony, miałam już 2 butelki, a także balsam myjący Sylveco jest bardzo fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był w sklepie również i balsam myjący ale jest on przeznaczony raczej do włosów suchych więc zdecydowałam się na szampon.

      Usuń
    2. A mi właśnie szampon obciążał włosy bardziej niż balsam myjący :)

      Usuń
    3. Wszystko zależy od typu skóry i włosów.

      Usuń
  3. Nie miałam jeszcze tego szamponu, ale keidyś na pewno kupię

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam nie pasowałm mi poleciał do Kate Swan :) bo ona go lubi')

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że miałaś komu go dać. Przynajmniej się nie zmarnował :)

      Usuń
  5. Miałam i ten i balsam myjący, przypadły mi do gustu, zwłaszcza sprawdziły się gdy przesuszyłam sobie skalp tak, że zaczął swędzieć - nawilżyły i nie podrażniały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są to kosmetyki delikatne i dlatego nie podrażniły skalpu ale złagodziły swędzenie i przesuszenie :)

      Usuń
  6. Ja zdecydowanie bardziej wolę balsam myjący z betuliną Sylveco. Ten szampon też jest ok, ale przy balsamie włosy są bardziej wygładzone i nawilżone, lepiej się układają, a w przypadku tego szamponu czasem było troszkę "sianowate" w dotyku. Balsam jest też jeszcze bardziej łagodny dla skóry głowy.
    Niedawno kupiłam odżywkę tej firmy, nie mogę się doczekać testów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od rodzaju włosów. Co do balsamu to chyba będę musiała też go wypróbować, na odżywkę też się czaję :)

      Usuń
  7. Nie miałam jeszcze nic Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylveco to bardzo fajne kosmetyki i niedrogie. Radzę wypróbować :)

      Usuń
  8. lubię go i nienawidzę. Okropnie plącze włosy, ale śmietnie się układają po nim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moje włosy plącze znacznie mniej niż inne szampony. Pewnie zależy to od rodzaju włosów :)

      Usuń
  9. Ja go nie miałam, ale u mnie dobrze sprawdzają się zwykłe, drogeryjne szampony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie te zwykłe, drogeryjne szampony bardzo podrażniają skalp co przejawia się dokuczliwym swędzeniem. Dlatego szukam łagodniejszych szamponów.

      Usuń
  10. Miałam tylko próbkę. Niestety zmywałam olej. Katastrofa :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Skład ma świetny! Wypróbowałabym go chętnie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio kupiłam do włosów szampon od firmy Joanna z ekstraktem pszenicy, ale niestety nie byłam zadowolona - przede wszystkim szampon był bardzo mało wydajny. Jedyne pocieszenie, że miał fajny, łagodny zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go miała, podobnie miałam - myślę, że konsystencja tego szamponu jest trochę źle dobrana. Na pewno warto próbować te polecane produkty z pszenicą :)

      Usuń
  13. Świetny ten szampon, szukałam czegoś takiego z takim fajnym składem bez SLS. Ten wydaje się idealny. Muszę go wypróbować,

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam przetłuszczającą się skórę głowy i szukam jakiegoś dobrego delikatnego szamponu. Z chęcią bym go wypróbowała :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ten szampon znam, mam jeszcze ochotę na balsam myjący dla porównania

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...